Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Widacki o procesie Katarzyny W.: Konfident w celi? To możliwe

Prof. Jan Widacki
Prof. Jan Widacki
Prof. Jan Widacki Michał Obara
Wsadza się do celi konfidenta z nadzieją, że płomienne rozmowy nakierunkują śledczych na dowody i jakieś korzyści z tego wynikną. Takie prowokacje są praktyką i to wcale nie jest praktyka odosobniona - mówi profesor prawa Jan Widacki, karnist i praktykujący adwokat.

Koleżanka z celi Katarzyny W. złożyła w śledztwie obciążające ją zeznania mówiąc, jak zabiła swoją półroczną córkę. Koleżanka z celi to mama Szymona z Będzina, którego ciało odnaleziono w stawie w Cieszynie. Też pod zarzutem zabójstwa dziecka. Czy to przypadek, że obie panie trafiły do tej samej celi?
Przypadku wykluczyć nie można. Jest jednak powszechną praktyką, że osoby podejrzane o przestępstwa przeciwko dzieciom osadza się w jednej celi, żeby je izolować od pozostałej społeczności. Robi się to dla ich bezpieczeństwa, by je chronić przed szykanami, znęcaniem. Takie osoby, jak obie te mamy, mają szczególny status.

Nie można wykluczyć, że posadzono je razem dlatego, aby sobie porozmawiały, bo może z tego wyniknie coś dobrego dla postępowania karnego.
Takie prowokacje są też praktyką i to wcale nie jest praktyka odosobniona. Wsadza się do celi konfidenta z nadzieją, że płomienne rozmowy nakierunkują śledczych na dowody i jakieś korzyści z tego wynikną.

Czy to jest praktyka prawem dozwolona?
Sama prowokacja - tak. Problem zaczyna się wtedy, gdy te praktyki pozostają poza kontrolą.

A kiedy są poza kontrolą?
Czynności operacyjne trwają jeszcze w czasie procesu. Sąd jest przekonany, że pozostaje gospodarzem postępowania dowodowego, tymczasem ktoś próbuje tym procesem manipulować. Czynności operacyjne są tajne, a więc nie wie o nich także sąd. Nie znajdziemy informacji, czy agent był u świadka w areszcie, ile razy, bo te odwiedziny nie są nigdzie odnotowane.

Konfidenci z celi mogą liczyć na łaskawość organów ścigania.
Tak często rodzą się tak zwani mali świadkowie koronni.
Rozmawiała: Teresa Semik


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Widacki o procesie Katarzyny W.: Konfident w celi? To możliwe - Dziennik Zachodni

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski