Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Marta Tarczyńska i jej skuteczne terapie z udziałem PRP i komórek macierzystych

KL
Dr hab. n. med. Marta Tarczyńska to wybitny specjalista w zakresie chirurgii barku, stopy, kolana i ręki
Dr hab. n. med. Marta Tarczyńska to wybitny specjalista w zakresie chirurgii barku, stopy, kolana i ręki
Dr hab. n. med. Marta Tarczyńska - piąta w ponad 100-letniej historii polskiej ortopedii kobieta z tytułem doktora habilitowanego w swojej dziedzinie. Wspólnie z dr hab. n. med. Krzysztofem Gawędą prowadzi Ośrodek Ortopedii Arthros w Nałęczowie i Gabinety Lekarskie Arthros w Lublinie. Adiunkt w Katedrze Ortopedii, Klinice Ortopedii i Traumatologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Wybitny specjalista w chirurgii barku, ręki, kolana i stopy. Wykonuje zabiegi w oparciu o leczenie czynnikami wzrostu i komórkami macierzystymi. Naukowiec – autorka i współautorka kilkuset prac naukowych publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych oraz kilkudziesięciu doniesień zjazdowych polskich i zagranicznych Profesor Marta Tarczyńska i jej skuteczne terapie z udziałem PRP i komórek macierzystych.

Profesor Marta Tarczyńska – Wiceprezes Ośrodka Ortopedii Arthros oraz adiunkt w Katedrze Ortopedii, Klinice Ortopedii i Traumatologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie nie boi się nowatorskich metod leczenia. Zastosowanie komórek macierzystych jest rozwijającą się dziedziną ortopedii, która może znacznie wpłynąć na przyszłość chirurgii ortopedycznej i o tym w wywiadzie opowie naszym Pacjentom Profesor Tarczyńska.

Jest Pani Profesor jednym z nielicznych specjalistów w województwie lubelskim, który uskutecznia na taką skalę terapię z udziałem osocza bogatopłytkowego i komórek macierzystych. Skąd pomysł na takie zainteresowania naukowe i zawodowe?
Terapiami z udziałem osocza bogatopłytkowego (PRP) i komórek macierzystych interesuję się od kilkunastu lat i poświęciłam im swoją rozprawę habilitacyjną. Można zatem powiedzieć, że interesuję się tematem od kiedy tylko potwierdzono, że we krwi znajdują się substancje zwane czynnikami wzrostu, które stymulują komórki do bardziej intensywnej pracy. Podając je, można pobudzić procesy prowadzące do regeneracji tkanek, tworzenia nowych naczyń krwionośnych i produkcji kolagenu. Metoda ta zwana PRP (od platelet-rich plasma – osocze bogatopłytkowe) jest dziś z powodzeniem stosowana w ortopedii. W terapii PRP wykorzystuje się pobraną od Pacjenta krew, z której oddziela się bogate w płytki krwi osocze. Potem w formie zastrzyków wprowadza się je w okolice miejsc zmienionych chorobowo.

Lekarze z Ośrodka Arthros jako pierwsi na Lubelszczyźnie zaczęli stosować leczenie komórkami macierzystymi. Czy zainteresowanie tymi usługami stale wzrasta?
Jako jeden z dwóch ośrodków na Lubelszczyźnie kilka lat temu wprowadziliśmy leczenie z użyciem komórek macierzystych. Ta metoda ma olbrzymie znaczenie przy leczeniu schorzeń ortopedycznych i jeśli nie spowoduje całkowitego cofnięcia problemu, to pomoże np. odsunąć zabieg operacyjny w czasie, co w przypadku wielu Pacjentów już jest pomyślnym rozwiązaniem. Nie posiadam przy sobie jednostkowego zestawienia Pacjentów, którzy zdecydowali się na podanie PRP lub zaaplikowanie komórek macierzystych, ale przez kilkanaście lat działania Ośrodka Arthros było ich kilka tysięcy.

W jakich schorzeniach ortopedycznych wykorzystanie czynników wzrostu jest korzystne?
Proponowana przeze mnie metoda leczenia ma rzeczywiście duże zastosowanie przy leczeniu schorzeń narządów ruchu. Przy zmianach przeciążeniowych tkanek miękkich np. popularnych szczególnie wśród panów łokciu tenisisty czy golfisty, chorobach więzadeł rzepki, np. przy kolanie skoczka czy chorobach ścięgna Achillesa. W tych przypadkach leczenie to daje najlepsze efekty, jednak krąg ten coraz bardziej się rozszerza.

Jak Pacjenci reagują na taką możliwość leczenia? Tłumaczy im Pani Profesor, że to coś podobnego do oddania krwi?
Wyjaśniam, że zabieg taki jest zdecydowanie mniej inwazyjny niż operacja, gdyż pozyskania czynników wzrostu można dokonać w trybie ambulatoryjnym – pacjent tego samego dnia wraca do domu. W przypadku komórek macierzystych trzeba jeden dzień pozostać w Ośrodku szpitalnym, ale proces gojenia jest niewspółmiernie szybszy niż inne metody proponowane Pacjentom.

A co ze sterydami? Kolagenem? Kwasem hialuronowym? Takie rozwiązania nie są już dziś wykorzystywane w leczeniu?
Ależ są. Proszę pamiętać, że przypadek każdego Pacjenta jest różny i indywidualny. W leczeniu zachowawczym największą popularnością wciąż cieszą się sterydy, niestety one nie leczą, działają raczej przeciwbólowo. Po podaniu sterydu Pacjent czuje się lepiej, zmniejsza się obrzęk i ból ustępuje, jednak tylko na jakiś czas – potem niestety bywa gorzej, bo sterydy znacząco pogarszają wartościowość tkanek miękkich. To co odróżnia czynniki wzrostu od całej gamy możliwości to fakt, że po ich zastosowaniu ścięgna zaczynają się goić. Następuje trwała poprawa, a efekt nie jest chwilowy.

Co z preparatami do PRP? Które z nich są najwłaściwsze?
Podając osocze bogatopłytkowe korzystam z zestawów, przy wykorzystaniu których zagęszczenie płytek krwi bogatych w czynniki gojące jest 10-krotnie wyższe niż we krwi obwodowej. Korzystam również z możliwości, które daje terapia materiałem Orthokine. Jest to nowoczesny i bezpieczny materiał stosowany do leczenia choroby zwyrodnieniowej stawów i urazów sportowych. Podajemy w nim osocze bogatopłytkowe z czynnikami wzrostu i namnożone w procesie przygotowania białko. Wszystko pochodzi z własnej krwi Pacjenta. Nie wprowadza się tym samym żadnych obcych substancji.

I PRP rzeczywiście pomaga?
Jeśli jest podawane Pacjentowi, u którego ma szansę jeszcze zadziałać to tak. Proszę pamiętać, że PRP to nie rozwiązanie dla wszystkich. Jeśli podczas badania klinicznego okaże się, że ścięgno jest zerwane nie pomogą tutaj czynniki wzrostu tylko zabieg operacyjny. Konieczna jest obecność włókien, aby można było zaproponować takie właśnie leczenie. Duże znaczenie odgrywa sposób podania preparatu – koniecznie pod nadzorem USG i koniecznie przez lekarza ortopedę, który ma w tym zakresie doświadczenia. Czynniki wzrostu podajemy bardzo dokładnie w miejsce, które jest chorobowo zmienione. Nie bez znaczenia są również właściwości samego produktu. Medycyna rozwija się bardzo dynamicznie a produkty dostępne na rynku są coraz bardziej doskonale. Potwierdzają to badania naukowe, które śledzę i analizuję, aby wybierać metody i produkty tylko z najlepszymi wynikami poświadczonymi badaniami klinicznymi. Nie przekonuje mnie cena produktu a jedynie jego jakość, która dla mnie jako lekarza ma decydujące znaczenie, bo gwarantuje powrót do sprawności mojego Pacjenta.

W procesie przygotowania terapii pobieramy niewielką ilość krwi Pacjenta, którą następnie inkubujemy w specjalnych probówkach. Produkowane jest wówczas znajdujące się naturalnie w krwi Pacjenta białko przeciwzapalne, które skutecznie i na długo blokuje stan zapalny, a więc też ból oraz postęp choroby zwyrodnieniowej (artrozy), np. stawu kolanowego czy biodrowego. Tak przygotowany preparat podajemy Pacjentowi w dotknięty chorobą obszar, np. do stawu kolanowego. Pozostałe probówki zamrażamy, aby podać Pacjentowi w odpowiednich odstępach czasu.

Jednak preparaty szybko zostają wypierane przez kolejne – skuteczniejsze, dlatego śledzę na bieżąco nowinki ze świata nauki, aby Pacjenci wiedzieli o takich możliwościach jak najszybciej. Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą, która zaprezentowała mi ciekawe badania na temat Aurum metalicum, czyli metalu świata.

Złota? Czystego złota?
Dokładnie tak. Naukowcy potrafią już jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego metal ten posiada właściwości lecznicze. Szwedzcy i amerykańscy badacze odkryli, że złoto w niewielkich dawkach ma regulujący wpływ na ludzki układ odpornościowy. Dzięki różnicowaniu i aktywowaniu lokalnych komórek macierzystych, regeneracji strukturalnych przyczyn urazów i stanów zapalnych, zachodzić może bardziej naturalny proces uzdrawiania. Opatentowana technologia wykorzystuje specjalny filtr, aby zapobiec przedostawaniu się tych zaprojektowanych cząstek złota do organizmu pacjenta wraz z przetworzoną surowicą. Specjalnie zaprojektowane cząsteczki złota prowadzą do udanej reakcji tkankowej w połączeniu z krwią Pacjenta.

Czy taka kuracja jest droga?
Na pewno kilkukrotnie tańsza niż zabieg operacyjny i zdecydowanie mniej inwazyjna.

Proszę zdradzić czytelnikom w czym tkwi recepta na sukces prywatnego Ośrodka Ortopedii Arthors? Dwukrotnie zdobyli Państwo uznanie wśród naszych czytelników – Pacjentów, otrzymując główną nagrodę dla Najlepszej niepublicznej placówki medycznej na Lubelszczyźnie. Działają Państwo na trudnym rynku ponad 15 lat. Jak się to udaje?
Po pierwsze kluczem są relacje Pacjent-Lekarz. Musi to być układ partnerski, oparty na wzajemnym zaufaniu. Bez tego nie zbudujemy nic wartościowego ani trwałego, a tylko takie założenia gwarantują pacjentom pomyślność w leczeniu. Do lekarza Pacjent przychodzi czasem z problemem, który wcale nie leży w kończynie, często siedzi zwyczajnie w głowie. Rozmowa to wciąż kluczowy moment przy wywiadzie medycznym. Wszyscy lekarze w naszym Ośrodku kładą nacisk na rzetelnie zbierane informacje o Pacjencie. Cały czas doszkalamy naszą kadrę, doposażamy Ośrodek w nowoczesny sprzęt. Ludzie, który tworzą Ośrodek Arthors to wyjątkowy zespół, który potrafi ze sobą współpracować opierając wszystkie działania na wzajemnym zaufaniu – walucie przyszłości.
Dziękuję za rozmowę.

Osoby zainteresowane pozyskaniem szczegółowych informacji na temat metod leczenia stosowanych przez dr hab. n. med. Martę Tarczyńską zachęcamy do kontaktu pod nr. tel. 500 202 918.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski