Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prognozy pogód

Maciej Wijatkowski
Nie wierzę prognozom pogody. Nie dlatego, że w nic nie wierzę, bo to nieprawda, ale dlatego, że miałem kilka okazji do rozmów z mądrymi i uczonymi ludźmi od klimatologii i meteorologii, i usłyszałem, że pogodę można przewidzieć, ale na jutro, może w perspektywie trzech dni. Długoterminowo można opierać się tylko na analizie średnich danych z poprzednich lat i mieć nadzieję że pewne elementy są powtarzalne.

Turyści wychodzący w czwartek na Giewont też zapewne wiedzieli, że trzeba sprawdzić prognozy i pamiętać, że w górach nie ma sensu na nie liczyć. Burza przyszła nagle i zginęli ludzie, dla których wycieczka miała przecież być przyjemnością. Jak się mają prognozy w obliczu tragedii? Nikt nawet o nich nie myśli.

„Taka dobra pogoda na szczęście...” - śpiewali swego czasu Maryla Rodowicz i Seweryn Krajewski, a w telewizji z zapartym tchem śledziliśmy losy bohaterów „Pogody dla bogaczy”. Jak widać, różne bywają rodzaje pogód. Skoro już tak alegorycznie podchodzimy do tematu, spróbujmy też prognoz. Ogólnie przyjęte jest, że „pogoda” oznacza występowanie samych dobrych zjawisk, ale trzeba pamiętać, że ulewa to też pogoda, tylko inna.

Jakie będą więc pogody w najbliższym czasie? Wakacje nieubłaganie się kończą, ale o pogodzie dla nauczycieli jakoś nie słychać. Jeśli już, to o tej złej, bo jakieś podwyżki dostali, nie takie o jakie strajkowali, ale nawet z tych podwyżek będą przez dłuższy czas odrabiać straty z powodu strajku. Nie tylko finansowe. Obecni władcy dzielą nie tylko państwowy grosz, ale i ludzi. Koledzy - belfrowie z jednej szkoły już nie są kolegami, bo jeden strajkował, a drugi nie. Rządzącym duszami to nawet na rękę, bo łatwiej którąś ze stron przeciągać na swoją, ale byli koledzy na pewno się nie cieszą. Prognozy też nie da się ułożyć, bo nawet nie wiadomo, czy stan strajku w zawieszeniu przeobrazi się w realny. Nauczyciele nie są w tej sprawie entuzjastycznie nastawieni, a nawet w ogóle rezygnują ze swojego dotychczasowego zajęcia. Jak tu się dziwić, jeśli użerając się z młodzieżą i ślęcząc w domu nad klasówkami dostaje się trzy tysiące (to też pobożne życzenie), a układając glazurę, wymieniając okna, czy odnawiając cudze pokoje ma się dwa razy tyle? Pozostaje nam tylko modlić się o pogodę dla nauczycieli, bo nam wnuki wyrosną na matołów, kiedy zabraknie w oświacie dobrej kadry.

Komu jeszcze życzyć pogody? Medycynie. Nie konkretnym, najczęściej dobrze opłacanym lekarzom, ale całemu systemowi. Jeśli fizjoterapeuta po trzydziestu latach pracy zarabia tysiąc osiemset złotych, a cierpiący spędza na SORze trzy dni, to o jakiej pogodzie w ogóle może być mowa?

Szamanom od naszych pogód można życzyć tylko jednego: żeby przeminęli jak wiosenny deszczyk, który nie podleje wiele, ale krwi potrafi napsuć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski