Prokuratura bada przyczynę śmierci mężczyzny z Orchówka

- Właściciel musiał podmienić koło! Kłamstwem też jest to, że Przemek przyszedł tam do znajomych, on pracował u Karola Cz. - mówi w rozmowie z nami mieszkaniec Orchówka.

Mężczyzna miał pracować w firmie transportowej bez umowy. - Pojechał tam, bo go wezwał szef - dodaje inny mieszkaniec. - Dowodami są sms’y w jego komórce.

Te informacje potwierdzają również członkowie rodziny tragicznie zmarłego Przemka. - Około godziny 14 wrócił z pracy, później pojechał do Włodawy po mamę w tym czasie dostał sms’a od szefa, z informacją, że ma przyjść do pracy - mówi Józef Staśkiewicz, wujek 25-latka.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić fałszywe zeznania złożył Antoni Cz., który był na miejscu, gdy doszło do wypadku. - To on kazał Przemkowi pompować to koło, tak nam mówili świadkowie - dodają mieszkańcy Orchówka.

Mieszkańcy obwiniają właściciela firmy transportowej nie tylko o składanie fałszywych zeznań ale również o podmienienie koła, które było przyczyną tragedii. Jak mówią, to koło z obręczą zabiło chłopaka. - Jak mogła go zabić opona bezdętkowa? - dopytują
- Podejrzewamy, że koło zostało zamienione, bo jak zajechaliśmy na miejsce to koło nie dość że leżało wentylem do ziemi to jeszcze był on zakręcony - mówi jeden z mieszkańców. - Kto pompuje zakręconą oponę?

- My jako rodzina nie szukamy zemsty, chcemy by prawda wyszła na jaw - mówi Józef Staśkiewicz.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura we Włodawie. W czwartek odbyła się sekcja zwłok 25-latka. Jak informują nas mieszkańcy Orchówka w sobotę odbędzie się pogrzeb Przemka.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski