Prokuratura będzie ścigać Stonogę w Norwegii. Jest decyzja sądu

Przywłaszczenie ponad 900 tys. zł i pranie brudnych pieniędzy zarzuca aktywiście Prokuratura Regionalna w Lublinie. Zdaniem śledczych, popularny wideobloger i działacz społeczny przywłaszczył sobie pieniądze, które darczyńcy wpłacali na konto fundacji jego imienia. Stonoga zaprzecza. Utrzymuje, że „każda złotówka trafiała do osób potrzebujących”.

Rok temu Stonoga został zatrzymany przez lubelską prokuraturę. Śledczy wnioskowali o trzymiesięczny areszt, ale Sąd Rejonowy Lublin-Zachód zadecydował o zwolnieniu podejrzanego. Zobowiązał Stonogę do wpłaty poręczenia w wysokości pół miliona złotych. Ponadto, podejrzany dostał zakaz opuszczania kraju i dwa razy w tygodniu miał stawiać się na komisariacie w Warszawie.

Stonoga postanowił uciec z kraju. W październiku wyjechał do Oslo. Ogłosił to na Facebooku: „W związku z fałszywymi oskarżeniami prokuratur na terenie całej Polski, które nie znajdowały elementarnych walorów dowodowych oskarżeń kierowanych wraz z wnioskami o kolejne aresztowania postanowiłem zabezpieczyć swoje prawo do życia i wyjechałem do Norwegii, którą jutro rano poproszę o azyl polityczny”.

Prokuratura ponownie zwróciła się do sądu o aresztowanie Stonogi na dwa miesiące. Sąd przychylił się do tego wniosku. Następnie prokuratura wystąpiła o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. We wtorek zgodę na wystosowanie listu gończego poza granicami kraju wydał Sąd Okręgowy w Lublinie.

ENA pozwala organom ścigania łapać podejrzanych w granicach Unii Europejskiej. Norwegia nie wchodzi w skład Unii Europejskiej, jednak na podstawie porozumienia międzynarodowego z listopada ubiegłego roku ENA obowiązuje również na terytorium tego skandynawskiego państwa.

Zgodnie z procedurami, teraz prokuratura prześle postanowienie sądu i niezbędne formularze do Norwegii. Tam odpowiednie organy zadecydują o zatrzymaniu lub odmowie ścigania.

Publikacja wizerunku
Nazwisko podejrzanego publikujemy na wyraźne życzenie Zbigniewa Stonogi, który oznajmił na swoim Facebooku: „Nazywam się Zbigniew Stonoga i tak należy mnie podpisywać we wszystkich mediach".