Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura Okręgowa w Lublinie umarza śledztwo ws. grup producenckich

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Śledczy uznali, że nikt w urzędzie marszałkowskim nie popełnił przestępstwa. Śledztwo było prowadzone po doniesieniu CBA i padało w nim nazwisko marszałka województwa i jednego z jego najbardziej zaufanych współpracowników.

„Wobec braku znamion czyny zabronionego". Takie zdanie w decyzji Prokuratury Okręgowej w Lublinie pada 17 razy. Jest to pismo informujące o umorzeniu śledztwa w sprawie grup producenckich.

Jesienią 2016 r. w trakcie wielkiej konroli w lubelskim urzędzie marszłakowskim (i 15 pozostałych w Polsce) CBA uznało, że w Lublinie urzędnicy mogli złamać prawo.

Marszałek województwa, Sławomir Sosnowski i dyrektor departamentu rolnictwa, Sławomir Struski wydali decyzje umożliwiające powstanie 6 rolniczych grup producenckich. Dzięki temu te grupy miały otwartą drogę do pozyskania funduszy unijnych. Chodzi o ok. 22 mln zł.

Jednak zdaniem CBA marszałek i dyrektor podjęli decyzje z naruszeniem prawa.

Teraz prokuratura uznała, że przestępstwa nie było.

„Wyniki kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego i oparte na nich zawiadomienie o przestępstwie wskazywały, że w procedowaniu i decyzjach (...) zaistniały dwojakie nieprawidłowości." - czytamy w decyzji prokuratury i dalej: „Przyjęcie nawet najbardziej formalistycznej interpretacji zapisów ustawy (...) nie może prowadzić do oceny, że wydane decyzje o uznaniu za grupy producentów rolnych były wadliwe".

Jeśli chodzi o Struskiego, to zdaniem śledczych można mówić o niedopełnieniu obowiązków, ale nie wypełnia to znamion przestępstwa.

Prokuratura przypomina, że od tej decyzji przysługuje zażalenie do sądu.

Inne śledztwa

Zaznaczmy, że ta sprawa jest tylko jedną, którą prowadzi prokuratura po kontroli CBA. Śledczy zajmują się jeszcze: informatycznym systemem Wrota Lubelszczyzny. CBA ocenia, że urzędnicy popełnili błąd, nie naliczając wykonawcy systemu 500 tys. zł kar umownych.

Urząd odpowiadał, że agenci nie rozróżnili terminów „zakończenie prac” od „odebrania prac”, a to kluczowe, bo urząd nie miał prawa naliczyć kar.

Prokuratura najpierw umorzyła postępowanie. Potem sąd, na wniosek CBA, polecił zbadać sprawę ponownie.

Kolejne śledztwo. Dotyczy przetargu marketingowego. Jak nam tłumaczył nam niedawno rzecznik CBA Temistokles Brodowski, ta sprawa została dołączona do zawiadomienia dotyczącego Portu Lotniczego Lublin.

CBA uważa, że prezes lotniska mógł popełnić oszustwo przetargowe, gdy port, biorąc udział w przetargu za zakup biletów lotniczych dla urzędu marszałkowskiego (1,2 mln zł), wykazał, że współpracuje z linią Carpatair, podczas gdy ta współpraca ustała. Port tłumaczył, że formalnie w dokumentach wszystko było w porządku. To śledztwo też jest w toku.

Zobacz też: Premier Morawiecki: Leki mają być tańsze i polonizowane

Imprezowy Lublin, którego już nie ma. Pamiętacie jeszcze te lokale?
Choinki i stroiki naszych Czytelników. Tradycyjne i oryginalne, skromne i pełne ozdób (ZDJĘCIA)
Indykpol wyprowadza się z Lublina. Nowy właściciel dwóch zakładów nie przewiduje zwolnień pracowniczych
Rzadkie imiona polskich dzieci [LISTA]

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski