Z aktu oskarżenia wynika, że w okresie od marca do września 2010 roku oszukał 40 osób. Sposób jego działania był bardzo prosty: przyjmował do komisu auta, których właściciele chcieli się pozbyć. Gdy jednak udało się znaleźć nabywcę, Adam S. nie informował o tym swoich wierzycieli i pieniądze zabierał dla siebie.
- Oskarżony tłumaczył, że wpadł w kłopoty finansowe, prowadzone było przeciwko niemu postępowanie komornicze. W tej sytuacji potrzebował gotówki na pokrycie różnego rodzaju długów - poinformował sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Właściciel lubelskiego komisu miesiącami zwodził klientów dopominających się swoich pieniędzy. Zazwyczaj obracał samochodami ze średniej półki, o wartości od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Najdroższe auto - peugeot 807 z 2005 r. - właściciel oszacował na 30 tys. zł.
Przyjmował ponadto zaliczki za sprowadzenie używanych samochodów z zagranicy. Klienci nie widzieli potem ani auta, ani pieniędzy.
Adam S. przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
=> Lublin: właściciel komisu przywłaszczał auta
=> Lublin: Ukradli mu auto, znalazł je bez policji
=> Lublinianin sprowadził samochód ale nie może nim jeździć
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?