Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prorok zniewolony

Kazimierz Pawełek
Dziwny jest ten nasz kraj, a jeszcze dziwniejsze jest nasze społeczeństwo. Podczas gdy jedni obywatele zażywają wolności i niemal się w niej pławią, w tym czasie inni czują się zniewoleni, dając temu między inny wyraz w różnego rodzaju protestach, zbieraniu podpisów pod petycjami, udziale w ulicznych marszach wolności dla wolności albo w kościelnych nabożeństwach, podczas których z przejęciem śpiewają: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie", i temu podobne…

Kontestujący nie są grupą jednorodną. Są wśród nich: zawiedzeni, nawiedzeni, nawróceni, zawróceni, zagubieni, uskrzydleni, opuszczeni, a także różnej maści prorocy, wieszczący nieszczęścia, które wiszą nad naszą ojczyzną. I zapewne będą wisieć tak długo, jak rządy sprawować będzie Donald Tusk, a nie oni czy też ich ugrupowanie. Mają też niekiedy niezawodne i jedynie słuszne recepty na ratowanie naszego kraju z wszystkich obecnych i przyszłych nieszczęść, które mogą nam zagrozić.

Jednym z bardziej zatroskanych i zafrasowanych losem naszej nieszczęsnej ojczyzny pod rządami Donalda Tuska jest Paweł Kukiz, muzyk, piosenkarz estradowy, trochę aktor, założyciel kapeli rockowej o smakowitej nazwie "Piersi". Większy rozgłos zyskał on swego czasu jako wykonawca piosenki "ZChN zbliża się", która, jak zapewniał, powstała na skutek jego obawy, iż wykorzystuje się religię do robienia polityki. Piosenka została uznana za antykościelną (opowiadała o pijanym księdzu) i żadna z rozgłośni radiowych nie odważyła się jej promować. W aureoli wykonawcy gnębionego przez zakulisową cenzurę i nieprzychylne mu układy śpiewał ją lider kapeli, co u nas przynosi zawsze olbrzymi rozgłos. Niemniej Paweł Kukiz jako prorok poniósł dotkliwą porażkę, jako że ZChN nawet nie zbliżyło się do objęcia władzy, czego bardzo się obawiał…

Od kilku lat Paweł Kukiz znowu zajmuje się polityką. Jak twierdzą niektóre osoby z branży, stało się to wskutek spadku popularności artysty. Chociaż niekoniecznie. Piosenkarz mógł bowiem doznać nagłego olśnienia, że zamiast zabawiać publiczność powinien zbawiać ojczyznę. I zaczął zbawiać, walcząc m.in. z rządem Donalda Tuska i Jurkiem Owsiakiem, i tym, co oni robią.

Stał się także współzałożycielem ruchu "Zmieleni", który zajmuje się zbieraniem podpisów pod petycją o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu, co według wizjonera Pawła Kukiza może uratować nasz kraj od katastrofy. Jeśli tego nie zrobimy - wieszczy znany rockman - to będziemy na mapie, zachowamy pozory wolności, ale będziemy państwem słabym, eksporterem taniej siły roboczej do zachodnich krajów Unii Europejskiej. W tym momencie muzyk wciela się jakby w narodową Kasandrę, która nie tylko ostrzega przed nieszczęściami, ale jednocześnie staje się nieomylnym mędrcem, mającym jedyną receptę na uzdrowienie kraju: jednomandatowe okręgi wyborcze.

Paweł Kukiz, jak sam opowiada, jest prześladowany nie tylko za politykę, chociaż za polityka się nie uważa, a jedynie za zatroskanego losem ojczyzny obywatela. Ma też kłopoty jako twórca, bowiem jego płyty "Siła i honor" nie chcą emitować stacje muzyczne. Podejrzewa o to zakulisowe siły związane z Gazetą Wyborczą. Czuje się jakby osaczony z wielu stron i wszędzie wyczuwa wrogie mu działania, co powoduje, że coraz dotkliwiej odczuwa zniewolenie.

Cóż zrobić, jak człowiek bardzo chce być zniewolonym, to sam się wcześniej czy później w okowy zniewolenia wpędzi…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski