W tym roku obrona mistrzowskiego tytułu (WSSP wygrała trzy poprzednie imprezy) była praktycznie niemożliwa. W Chorwacji zameldowały się bowiem Rosjanki z Rostova nad Donem, które w poprzednim sezonie ligi rosyjskiej zajęły drugie miejsce. W Rijece były bezkonkurencyjne. Gdyby losowanie grup oraz układ meczów były nieco inne (lublinianki z najsilniejszymi ekipami rywalizowały na starcie imprezy), WSSP z powodzeniem mogła walczyć jednak o drugą lokatę.
- Grupy były ułożone pod gospodarzy. Dodatkowo miejscowi sędziowie sprawili, że chorwackie zespoły wygrały pięć meczów jedną bramką - zauważa Henryk Stefanek, kanclerz WSSP. - W drugiej grupie nie było zespołu, którego byśmy nie pokonali. Niemniej dziewczyny miały okazję rywalizować z wicemistrzem Rosji i mistrzem Chorwacji. Takie ogranie na pewno się przyda - dodaje Edward Jankowski, trener WSSP i SPR. - Absolutnie nie robimy jednak tragedii z piątego miejsca. Dziewczyny zagrały swoje, na miarę możliwości - mówi Stefanek.
Chorwacka impreza była dobrym przetarciem przed właściwym treningiem wicemistrzyń kraju z SPR. W niedzielę zawodniczki wyjadą na zgrupowanie do Kościerzyny, a po nim zagrają turniej w Gdyni. - W pierwszym meczu, akurat z Rosjankami, piłka się nie kleiła. Jesteśmy na początku przygotowań, więc jeszcze mamy prawo się mylić. Od teraz wszystko powinno zmierzać już we właściwym kierunku - ocenia Małgorzata Kucińska, która w ostatnim spotkaniu z Francuzkami aż jedenastokrotnie wpisała się na listę strzelców.
Trener Jankowski szuka pozytywów po turnieju w Rijece. - Wyglądaliśmy nieźle siłowo. Inne ekipy z dnia na dzień siadały fizycznie, u nas wyglądało to coraz lepiej - przyznaje. - Dobrym posunięciem jest sprowadzenie Agnieszki Koceli. Co prawda nie jest jeszcze przygotowana motorycznie, ale to młoda piłkarka i widać, że ma papiery na duże granie. W turnieju nie grało z nami pięć zawodniczek (Małgorzata Majerek, Weronika Mieńko, Edyta Danielczuk, Ewa Wilczek oraz Alesia Migdaliova - red.), które oddzielnie trenowały, a dojdą przecież Vala (Valentina Nestsiaruk - red.), a w listopadzie Dorota Małek - powinno to dobrze wyglądać i w lidze będziemy mieli zespół, który będzie w stanie podjąć walkę z najlepszymi - kończy szkoleniowiec SPR.
Mecz o 5. miejsce
Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza - Francuski Uniwersytet Comte 44:27 (26:10)
WSSP: Baranowska, Reszka - Kucińska 11, Repelewska 7, Kocela 6, Rola 6, Więciorek 3, Koprowska 3, Witkowska 3, Figiel 2, Tkaczyk 2, Wojtas 1, Szuwarska, Polanowska. Kary: 8 min. Trener: Edward Jankowski.
Comte: Gachelin, Bonnaffe-Moity - Desmaris 8, Daran 4, Leclerc 3, Mikolon 3, Gigandet 3, Carre 2, Kaa 2, Dalvard 1, Derings 1, Mattlinger. Kary: 2 min. Trener: Patrick Desimo.
4. mecz grupowy
Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza - Politechnika Leiria 39:16 (20:10)
WSSP: Baranowska, Reszka - Kucińska 7, Kocela 7, Wojtas 4, Repelewska 4, Witkowska 4, Figiel 4, Rola 3, Szuwarska 2, Więciorek 2, Polanowska 1, Tkaczyk 1, Koprowska. Kary: 4 min. Trener: Edward Jankowski.
Leiria: Santos, Caroso - Isidro 6, Carvalho 4, Araujo 2, K. Lopes 2, Sano 2, Fernaz, Gomes, Cordeiro, Gabriel, Esperanzo, S. Lopes, Carvalha. Kary: 6 min.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?