Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prosto zza oceanu do lubelskiego Kazimierza. Muzeum otrzymało pamiątki po Kuncewiczach

Ismena Cieśla
Ismena Cieśla
Dokumenty, zdjęcia, a także inne rzeczy związane z rodziną Kuncewiczów zostały przekazane do Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Najcenniejsze ze zbiorów zostaną wyeksponowane dla zwiedzających.

Pamiątki, które do Polski trafiły ze Stanów Zjednoczonych, pochodzą z domu wnuka Marii i Jerzego Kuncewiczów - Aleksandra. To blisko pół tony wspomnień związanych z pisarzami. Starania o pozyskanie tych wszystkich rzeczy trwały 4 lata i zaangażowanych było wiele osób, między innymi polska ambasada w Waszyngtonie. To właśnie ona monitorowała cały przebieg prac, a po uzyskaniu już wszystkich rzeczy, zajęła się ich bezpiecznym transportem do Polski.

- Wiadomość o możliwości pozyskania ciekawych eksponatów, wzbogacających zbiory Domu Kuncewiczów zobligowała nas do działania, które zaowocowało podjęciem współpracy z Konsulem Honorowym RP w Wirginii, panem Robertem Joskowiakiem oraz panią dr Moniką Kuhnke z departamentu prawno-traktatowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP. Proces odzyskiwania przez muzeum spadku był niezwykle trudny nie tylko z powodów formalnych, ale z uwagi na trwającą przez dwa lata pandemię COVID. Zakończył się dopiero w 2021 roku kiedy Sąd Stanu Wirginia przyznał Domowi Kuncewiczów prawo do ruchomości oraz dzieł Marii i Jerzego Kuncewiczów. Otworzyło to drogę do praktycznego przejmowania całości spuścizny i poszukiwania możliwie dogodnego transportu do Polski - przekazała Monika Januszek-Surdacka, kierowniczka kazimierskiej Kuncewiczówki.

Pamiątki dotarły do naszego kraju przed Bożym Narodzeniem. Obecnie trwa ich inwentaryzacja. Najcenniejsze z nich zostaną wystawione jako eksponaty w willi Pod wiewiórką, czyli rodzinnym domu Marii i Jerzego Kuncewiczów. Ci, którzy nie będą mogli przyjechać i osobiście zobaczyć eksponatów będą mogli to zrobić za pomocą STRONY INTERNETOWEJ

Willa została wybudowana w 1936 roku i miała służyć jako dom letniskowy dla rodziny. W czasie II wojny światowej, gdy Maria i Jerzy przebywali na emigracji, mieszkał w niej lekarz wojskowy pracujący w sanatorium dla rekonwalescentów wojennych. Latem 1944 roku willa weszła w posiadanie wojsk Armii Czerwonej, którzy w jej murach utworzyli sztab wojskowy. Wtedy wszystkie pamiątki i meble zostały zniszczone. Gdy właściciele postanowili wyemigrować do Stanów, dom stał pusty, a w latach 40. i 50. był ośrodkiem wczasowym i kolonijnym dla dzieci pracowników Urzędu Bezpieczeństwa. Gdy na początku lat 60. wrócili z emigracji i odzyskali dom, w którym mieszkali aż do śmierci. Maria Kuncewicz zgodnie z ostatnią wolą chciała by jej dom przez lata jednoczył artystów i był swoistym ośrodkiem pracy twórczej. W 2005 roku z inicjatywy fundacji Kuncewiczów i stowarzyszenia Kuncewiczówka, sejmik województwa podjął decyzję o wykupieniu nieruchomości i przekazaniu jej w obsługę Muzeum Nadwiślańskiemu. Obecnie mieści się tam oddział literacki muzeum, poświęcony rodzinie Kuncewiczów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski