Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protektor. Pracodawca złamał prawo

(jsz)
Protest przed LZPS w Lublinie. Foto Jacek Świerczyński
Protest przed LZPS w Lublinie. Foto Jacek Świerczyński
Kierownictwo Lubelskich Zakładów Przemysłu Skórzanego poważnie naruszyło prawo pracy. Likwidator i główna księgowa staną przed sądem. Pomimo tego, wypowiedzenia wręczone pracownikom są ważne.

To główne wnioski z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, przeprowadzonej w LZPS. Podstawowe zarzuty to brak konsultacji ze związkami w sprawie zwolnień i wypłacanie pieniędzy z zakładowego funduszu socjalnego na bieżącą działalność spółki.

– Firma nie poinformowała związkowców o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych – mówi Krzysztof Sudoł, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Lublinie. – W naszej ocenie jest to rażące naruszenie prawa pracy.

Inspektorzy mogli nałożyć na firmę mandat, ale zdecydowali się skierować sprawę do sądu.

– Wymiar sprawy jest na tyle poważny, iż uznaliśmy, że nie ma innego wyjścia dodaje Sudoł. – Moglibyśmy wystawić mandat na kwotę maksymalnie 2 tys. zł. Sąd może ukarać pracodawcę kwotą do 30 tys. zł. Zanim firma podjęła decyzję o zwolnieniach, powinna pomyśleć o sprawach załogi. Tymczasem przyjechali ludzie z Dolnego Śląska, żeby zlikwidować zakład. Zrobiono to w sposób nieetyczny, pod osłoną nocy.

Kontrolerzy sprawdzili tez działanie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

– Ustalono, że pracodawca pozyczał środki z tego funduszu na bieżącą działalność firmy. Pieniądze z końcem roku wracały na konto, ale tego rodzaju operacje i tak są niedozwolone. Popełniono wykroczenie – dodaje Sudoł.

Za nielegalne wypłaty z funduszu socjalnego odpowie główna księgowa LZPS. Jej również grozi 30 tys. zł grzywny. Wniosek w tej sprawie został już skierowany do Wydziału Karnego lubelskiego Sadu Rejonowego.

Jak do zarzutów odnosi się LZPS?

- Podtrzymujemy stanowisko, iż działalismy zgodnie z prawem. Spokojnie czekamy na rozstrzygnięcia sądowe - mówi Paweł Strączyński, likwidator spółki.

Decyzja o likwidacji LZPS zapadła 29 grudnia. Władze grupy Protektor, do której należy lubelski zakład natychmiast wysłały wypowiedzenia do 144 pracowników. Dokumenty dotarły do ludzi pocztą kurierską. Według inspektorów pracy, wszystkie doręczone wypowiedzenia są ważne. Mimo naruszeń prawa po stronie pracodawcy.

Zwolnienia w LZPS doprowadziły do strajku załogi. Protest rozpoczął się 2 stycznia, od pikiety przed zakładem przy ul. Kunickiego. Część pracowników wdarła się do środka i zajęła firmowy biurowiec. Okupacja trwała 11 dni. Strajk zakończył się dopiero 26 stycznia. Związkowcy podpisali wówczas porozumienie z pracodawcą. Przewiduje ono, że każdy zwolniony, oprócz 6 miesięcznych pensji otrzyma ok. 10 tys. zł odszkodowania. Początkowo związki domagały się po 2 tys. zł za każdy rok pracy w zakładzie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski