Protest na auta i klaksony na al. Unii Lubelskiej. Po nim demonstracja pod Bramą Krakowską. Oglądaj na żywo

Manifestacja dotarła przed archikatedrę lubelską.

Protestujący dotarli na deptak. Towarzyszą im narodowcy i pro-lifowcy. Przez megafon słychać modlitwę: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą".

Protestujący idą w stronę placu Litewskiego.

Demonstracja jest przy CSK w Lublinie.

Protestujący idą przez Krakowskie Przedmieście w stronę Ogrodu Saskiego w Lublinie. Możliwe utrudnienia w ruchu.

Spod Bramy Krakowskiej ruszała demonstracja.

Pod Archikatedrą Lubelską zbiera się kontrmanifestacja.

Uczestnicy jadą w stronę al. Unii Lubelskiej. Zakorkowane są arterie w rejonu protestu.

Kierowcy wyruszyli spod areny Lublin.

- Jestem matką, mam 5-letniego syna. Planujemy z mężem następne dziecko. I nikt nie będzie mi zabraniał panować nad własnym ciałem - mówi Magda Krasucka, uczestniczka protestu. - Nie powiem czy jestem za aborcją czy przeciw. Tutaj nie o to chodzi. Decyzja obciąży moje sumienie. Ale muszę mieć prawo wyboru - dodaje.

Wkrótce rozpocznie się samochodowy protest kobiet. Przy Arenie Lublin zbiera się coraz więcej samochodów. Część jest ozdobiona plakatami i charakterystycznymi znakami strajku kobiet.

- Nie idziemy do roboty! - zapowiadają kobiety. W środę wiele z nich zamierza nie pójść do pracy. Jedne biorą urlopy na żądanie, inne dostały od szefów zielone światło do strajkowania.

Czy w środę opustoszeją np. lubelskie urzędy? - Nie mamy takich sygnałów - mówi Remigiusz Małecki, rzecznik lubelskiego marszałka. - Jest to indywidualna decyzja każdego pracownika - odpowiada Katarzyna Duma z lubelskiego ratusza. I dodaje, że pracownik w takiej sytuacji może skorzystać z urlopu, urlopu na żądanie i uzgodnionego z przełożonym wyjścia w celu załatwienia spraw prywatnych, które podlega odpracowaniu w ramach okresu rozliczeniowego.

Do protestu dołączają też uczennice i studentki, które w środę nie będą uczestniczyły w lekcjach i zajęciach.