Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatne przedszkola i żłobki w Lublinie otwarte od środy. Ale będzie w nich niewiele dzieci

dun
Przedszkola i żłobki przygotowują się na przyjęcie dzieci
Przedszkola i żłobki przygotowują się na przyjęcie dzieci Jacek Smarz / polska press/zdjęcie ilustracyjne
Od 6 maja rząd zezwolił na otwarcie żłobków i przedszkoli. Tego dnia ponowną działalność rozpocznie kilkadziesiąt niepublicznych placówek w Lublinie. Te prowadzone przez miasto jeszcze się przygotowują.

„Mała panda” to niepubliczne żłobek i przedszkole w Lublinie. Właścicielka, Monika Wołyniak-Szewczyk mówi, że od środy otwarty będzie żłobek, przedszkole – od najbliższego poniedziałku. - Zainteresowanie rodziców jest na razie średnie. Chęć przysłania dzieci do żłobka zadeklarowała mniej niż połowa rodziców – zaznacza Wołyniak – Szewczyk.

Od środy działalność wznawiają też dwa żłobki pod wspólną nazwą Wolne Dzieci oraz przedszkole Akademia Przygody. - W żłobku na Zamojskiej będziemy mieli 9 dzieci czyli około 1/4 wszystkich. W drugim żłobku z deklaracji rodziców wynika, że przyjdzie połowa maluchów – wylicza Karolina Rutkowska, właścicielka placówek.

Także od 6 maja przedszkolaków zaprasza jedno z niepublicznych przedszkoli na Czechowie. Właściciel (chce zachować anonimowość) mówi, że większość rodziców obserwuje sytuację epidemiologiczną i nadal wstrzymuje się z decyzją o posłaniu dziecka do przedszkola. - Jednak część z nich, ze względu na sytuację zawodową, z radością przyjęła wiadomość, że znowu zaczynamy pracę - mówi.

Z danych Urzędu Miasta Lublin wynika, że działalność od 6 maja zadeklarowało 36 przedszkoli prowadzonych przez podmioty inne niż miasto (chodzi o placówki prywatne ale też np. katolickie) a także 1 punkt przedszkolny i 1 oddział przedszkolny w szkole niepublicznej. Od 11 maja takich placówek będzie 16, od 18 maja otwarcie zapowiedziały kolejne 52.

Wszystkie muszą dostosować się do rygorystycznych wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Według nich grupy mogą liczyć maksymalnie 12 osób, a na każde dziecko i opiekuna ma przypadać nie mniej niż 4 mkw.

- Jeśli chodzi o ilość dzieci w grupie nie będziemy mieć trudności, bo nasze są nieliczne. Ale przelicznik metrowy może stać się problemem w momencie, kiedy zechcą wrócić wszyscy – przyznaje Karolina Rutkowska.

Wytycznych GIS jest znacznie więcej, a wśród nich m.in. konieczność usunięcia zabawek, których nie da się zdezynfekować (np. pluszaki). Grupy dzieci nie mogą się ze sobą kontaktować. Dziecko może przyprowadzać jeden rodzic, przy czym musi pamiętać o zachowaniu dystansu od innych rodziców i środków ostrożności (maseczki, rękawiczki lub dezynfekcja rąk). Rodzice mogą wchodzić tylko do szatni i nie dalej. Placówki mają wyznaczyć miejsce, gdzie będzie izolowana osoba, u której wystąpią objawy chorobowe. Nie ma jednak, choć pojawiały się takie informacje, obowiązku noszenia rękawiczek ani maseczek przez pracowników ani dzieci (chociaż pracownicy powinni być w nie wyposażeni - "np. do przeprowadzania zabiegów higienicznych u dziecka"). Nie trzeba też separować dzieci od siebie. Dystans powinni jednak zachowywać opiekunowie.

Karolina Rutkowska wyjaśnia, że spełnienie wymogów dotyczących higieny i dezynfekcji pomieszczeń czy zabawek nie będzie stanowiło problemu. Zwraca jednak uwagę na olbrzymie koszty środków ochrony np. rękawiczek czy płynów do dezynfekcji. - Ich ceny wzrosły w ostatnich tygodniach nawet kilkukrotnie - zaznacza.

Problemów jest więcej. Przed dylematem stanęły np. placówki, gdzie na podłogach znajduje się wykładzina dywanowa, którą trudno skutecznie zdezynfekować. - O ile dywan łatwo zdjąć, o tyle z wykładziną będzie kłopot - mówi dyrektor przedszkola na Czechowie.

Co z miejskimi?

Miejskie przedszkola i żłobki na razie przygotowują się do otwarcia. We wtorek odbyła się kolejna telekonferencja z udziałem m.in. władz miasta, dyrektorów placówek i przedstawicieli sanepidu. W poniedziałek Mariusz Banach, z-ca prezydenta Lublina zadeklarował, że przedszkola i żłobki będą uruchamiane sukcesywnie, pierwsze ruszą od najbliższego poniedziałku. Do piątku 8 maja dyrektorzy mają zadeklarować czy i w jakim stopniu są w stanie wypełnić kryteria bezpieczeństwa.

Miejskim placówkom jeszcze trudniej spełnić wymogi sanitarne niż niepublicznym m.in. dlatego, że grupy są tam liczniejsze. - Grupy w naszych przedszkolach liczą zwykle po 25 osób, a będziemy mogli otoczyć opieką tylko 12. I jak je wskazać? – mówił w poniedziałek Mariusz Banach.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski