- Rzeczywiście, zainteresowanie pracami związanymi z Janem Pawłem II jest coraz większe - przyznaje lublinianin Arkadiusz Widelski prowadzący pracownię sztuki sakralnej. I zaznacza, że tego rodzaju zlecenie otrzymał już m.in. z Bydgoszcz. Witold Marcewicz, kamieniarz z Bełżyc, przygotowuje dwa zamówienia dla szkół. Płaskorzeźba w kształcie książki pojedzie do Łuszczowa (gmina Łęczna). Jej odsłonięcie będzie towarzyszyć nadaniu szkole imienia Jana Pawła_II. Tablica pamiątkowa z wizerunkiem Ojca Świętego trafi zaś do placówki w Kleszczowie (woj. łódzkie).
Jan Paweł II w pamięci lublinian
Poza regionem ręce pełne roboty ma też m.in. znana przemyska ludwisarnia. - Przygotowujemy teraz sporo dzwonów z inskrypcjami związanymi z ogłoszeniem Jana Pawła II błogosławionym. Zamówienia przychodzą z całej Polski ale też z zagranicy - np. z Litwy - wylicza Janusz Felczyński, właściciel firmy.
W Polsce istnieje już grubo ponad 500 pomników Jana Pawła II. Jeśli doliczymy do tego popiersia, kamienie pamiątkowe, krzyże, płyty, dzwony itp. możemy spokojnie mówić o istnieniu ok. 1,5 tysiąca różnych form upamiętnienia Ojca Świętego. Mniej więcej połowa z tych monumentów powstała już po śmierci Jana Pawła II. I to mimo apeli, jakie kierowali wtedy do wiernych duchowni - m.in. arcybiskup Józef Życiński. Metropolita podkreślał wtedy, że "piękniej uczcimy pamięć zmarłego Papieża przez tworzenie kuchni dla ubogich, świetlic dla dzieci, hospicjów dla chorych czy młodzieżowych ośrodków kultury" niż przez stawianie mu monumentów.
Garść wspomnień o Janie Pawle II
W województwie lubelskim pomniki istnieją np. Lublinie, Puławach, Zamościu, Białej Podlaskiej i Kraśniku. Po śmierci Jana Pawła II powstał monument w Chełmie - poprzedzony powołaniem z inicjatywy ówczesnego prezydenta miasta, Krzysztofa Grabczuka, społecznego komitetu budowy pomnika.
- Ogólny pęd, będący wypadkową lokalnych ambicji, skutkuje znaczną liczbą obiektów niepotrzebnych i niewłaściwych - uważa dr Kazimierz S. Ożóg, historyk sztuki i autor książki o pomnikach Jana Pawła II.
Podobnego zdania jest Arkadiusz Widelski, który zaznacza, że lepiej byłoby, gdyby bardziej niż na ilości nowych upamiętnień papieża, skupiano się na ich artystycznym poziomie. - Ten, niestety, nierzadko pozostawia wiele do życzenia. Czasami nawet trudno rozpoznać, że prezentowana postać to właśnie Jan Paweł II - zauważa Widelski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?