Przed siatkarzami Bogdanki LUK-u pierwszy mecz we własnej hali. Lublinianie podejmą w piątek Trefla Gdańsk

Żółto-czarni do piątkowej konfrontacji przystąpią opromienieni wyjazdowym zwycięstwem na inaugurację po tie-breaku z wicemistrzami Polski, Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Potyczka ta trwała ponad trzy godziny, ale na koniec to drużyna prowadzona przez trenera Massimo Bottiego mogła unieść ręce w geście triumfu. Statuetkę MVP otrzymał Marcin Komenda, rozgrywający i kapitan lublinian.

Z kolei Trefl w meczu 1. kolejki musiał uznać wyższość Cuprum Stilonu (2:3). Po długim, pięciosetowym oraz jakże emocjonującym widowisku, gdańszczanie wywieźli jednak z Gorzowa Wielkopolskiego jeden, cenny punkt. Teraz zawitają do Lublina. Zapowiada się więc niezwykle ciekawa i widowiskowa batalia

– Zdajemy sobie doskonale sprawę, że jesteśmy faworytem starcia z Treflem – podkreśla Maciej Kołodziejczyk, drugi trener Bogdanki LUK-u. – U nas na hali dodatkowo będziemy inaugurować nasz czwarty sezon w PlusLidze. Nauczyliśmy się już grać mecze w roli faworyta. Na pewno w tym spotkaniu bardzo ważne będzie nasze nastawienie i koncentracja. Jeśli wyjdziemy tak zmotywowani, jak w Zawierciu, będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej piłki, to jestem spokojny o wynik. Jeśli zabraknie natomiast koncentracji, to przeciwnik bardzo szybko może to wykorzystać. Datego musimy tego pilnować – dodaje.

Jak na razie Wilfredo Leon nie rozegrał ani jednego, nawet nieoficjalnego meczu w lubelskim zespole. Po tym, jak reprezentant Polski opuścił przedsezonowy turniej, klub z "Koziego Grodu" wydał obszerny komunikat tłumaczący tę decyzję. Następnie 31-latka zabrakło w premierowym spotkaniu z zawiercianami, ale niedługo powinien zadebiutować już na ligowych parkietach. Czy to będzie już w piątkowy wieczór, przekonamy się niebawem.

– Wilfredo jest już w treningu. Wszystko przebiega z planem regeneracyjnym, który założyliśmy sobie w klubie po igrzyskach olimpijskich. Natomiast, czy zagra z Treflem, decyzja jeszcze nie zapadła – mówi Maciej Kołodziejczyk.

„Gdańskie Lwy” do sezonu 2024/25 przystąpiły w mocno przemeblowanym składzie i nowym szkoleniowcem, Mariuszem Sordylem. Po zakończeniu poprzednich rozgrywek, odszedł bowiem ich dotychczasowy trener, Igor Juricić.

Z klubem pożegnało się także kilku podstawowych zawodników, jak między innymi Kewin Sasak i Mikołaj Sawicki, którzy przenieśli się do Bogdanki LUK-u. Do zespołu dołączyli za to Mustapha M'Baye, Jakub Jarosz, Bartłomiej Mordyl, Rafał Sobański, Fabian Majcherski, Paweł Pietraszko oraz holenderski przyjmujący, Gijs Jorna.

Piątkowy pojedynek w hali Globus rozpocznie się o godz. 20.30.