Oburzenie właścicieli sklepów wywołuje pomysł wprowadzenia podatku od sprzedaży detalicznej. Projekt ustawy zakłada, że będzie on obejmować nie tylko zagraniczne sieci handlowe, jak początkowo zapowiadał PiS, ale też sprzedawców detalicznych działających w ramach sieci franczyzowych.
W przypadku Lewiatana właściciele sklepów usłyszeli już, że wprowadzenie podatku grozi rozwiązaniem sieci. – Skutkiem tego będzie rozwiązanie przez sklepy umów z hurtowniami i zlikwidowanie upustów, co spowoduje wzrost cen o ok. 15 proc. – tłumaczy Sławomir Choina, właściciel dwóch sklepów w Lublinie.
– Hipermarkety będą mogły wynegocjować dużo korzystniejsze oferty. Nie pozostanie mi nic innego jak zamknąć biznes – dodaje przedsiębiorca. W podobnej sytuacji jest ok. 200 właścicieli sklepów w regionie, którzy wchodzą w skład sieci franczyzowej Lewiatan.
Według ostatniego projektu ministerstwa finansów przedsiębiorstwa zostaną objęte podatkiem po przekroczeniu przychodów 1,5 mln zł miesięcznie. Podstawowa stawka to 0,7 proc. do poziomu 300 mln zł przychodu miesięcznie i 1,3 proc. powyżej tego pułapu. W weekendy miałaby wynosić 1,3 proc. do kwoty 300 mln zł miesięcznie i 1,9 proc. powyżej tego poziomu. Nowa danina miałaby zapewnić państwu 2 mld zł dochodu za 2016 r. i zapewnić sfinansowanie obietnic wyborczych.