Przejście na dworzec PKP tylko dla wtajemniczonych

Według naszego rozmówcy wejście znajduje się z boku i jest niewidoczne. - Wielu ludzi o nim nie wie. Już dwie osoby pytały mnie po wyjściu z autobusu, jak dojść na dworzec? A podejrzewam, że inne osoby również były o to pytane - podkreśla pan Tomasz.

Według relacji naszego Czytelnika, szczególnie dla przyjezdnych i turystów stanowi to spory kłopot. - Czy tak trudno PKP i władzom miasta umieścić dużą i dobrze widoczną tablicę z napisem „Dworzec Główny PKP”? - pyta pan Tomasz.

W jego imieniu postanowiliśmy zadać takie samo pytanie w ratuszu.

- Teren przy ul. Kunickiego nie należy do miasta. Wszelkie prace na nim pozostają w gestii PKP w Lublinie - tłumaczy Olga Mazurek z biura prasowego ratusza.

Okazuje się, że w PKP znają ten problem. - Słyszałem już podobne głosy o tym, że zdarzają się przypadki, że ktoś nie wie, jak dojść z przystanku przy Kunickiego do budynku dworca - przyznaje Lech Olszewski, z-ca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie.

Olszewski dodaje, że nie wie dlaczego od razu nie pojawiły się w tym miejscu odpowiednie oznaczenia i tablice informa-cyjne.

- Postaramy się jednak, by jak najszybciej te tablice zo- stały zamontowane. Jesteśmy właśnie w trakcie ich zamawiania - obiecuje z-ca dyrektora.

Kiedy więc można się spodziewać, że skończą się problemy podróżnych? - Najwcześniej za miesiąc - precyzuje Olszewski. - Chcielibyśmy, żeby na zbliżające się Światowe Dni Młodzieży wszystko zostało dopięte na ostatni guzik - dodaje.

Plac Oaza przy Kunickiego PKP oddało do użytku pod koniec ub. roku. Inwestycja rozpoczęta w 2011 r., zakładała odnowienie wiaduktu, obniżenie ul. Kunickiego o 40 cm, budowę skweru naprzeciwko dawnej drożdżowni i doprowadzenie do niego tunelu dla pieszych pod Dworcem Głównym PKP. Wartość inwestycji PKP wyniosła ponad 35 mln zł.