Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemoc ekonomiczna to niebezpieczne zjawisko

Sylwia Szewc-Koryszko
W ubiegłym roku cała Polska dowiedziała się o skandalicznym zachowaniu byłego radnego PiS z Bydgoszczy, który znęcał się nad swoją żoną. Choć publicznie temu zaprzeczał, to opublikowane przez jego ofiarę - żonę, nagranie nie pozostawiało złudzeń.

Kiedy kobieta broni się przed oskarżeniami, że w domu jest nieporządek, na nagraniu słychać: „To jest twój zaj…ny obowiązek, zas…ny, k…a. W twojej bani sobie, k…a, tatuaż wypisz, żebyś, k…a, zrozumiała, że jak, k…a, przychodzisz do domu, to ci ma iść SMS z mózgu, że już masz zapie…lać”.

Wyzwiska, grożenie śmiercią, poniżanie - według ustaleń prokuratury, która postawiła mężczyźnie zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną, piekło w tym domu miało trwać przez 11 lat.

Przemoc w rodzinie jest w Polsce bardzo znanym zjawiskiem. To smutny fakt. Rodziny, których dotyczy ten problem, mają zakładane tzw. Niebieskie Karty, gdzie dokumentowane są m.in. sytuacje związane z tego typu przemocą.

Niestety, przemoc przybiera różne formy. Zjawiskiem może nie tak powszechnym, ale równie groźnym jest tzw. przemoc ekonomiczna. Czym się objawia? Na przykład tym, że sprawca wykorzystuje pieniądze czy inne dobra materialne, by kontrolować swoją ofiarę i czerpać z tego satysfakcję. To wydzielanie pożywienia, napojów, wyłączanie prądu czy zamykanie na kłódkę lodówki. Poprzez kontrolowanie i rozliczanie z wydatków sprawca podporządkowuje sobie drugą osobę i w ten sposób znęca się nad nią. Czasami uniemożliwia jej podjęcie pracy albo zmusza, by zrezygnowała z tej już wykonywanej, by zmusić ją do uzależnienia się od swojego pana.

Ale to nie tylko relacje między małżonkami czy ogólnie partnerami. To także relacje między starszymi osobami i ich dorosłymi dziećmi lub wnukami, które pozbawiają seniorów ich emerytury, zasiłku, renty.

Jak wynika z badań Ośrodka Badania Opinii Publicznej, przemocy ekonomicznej doświadcza 12 proc. kobiet w wieku 18-74 lat. Jednak można przyjąć za pewne, że skala tego zjawiska jest znacznie większa, bo podobnie jak w przypadku przemocy domowej, tak i tutaj, wiele osób wstydzi się przyznać do tego, że bliscy się nad nimi znęcają. Boją się odejść od swoich oprawców, bo zostaną bez środków do życia. Niektórzy mogą nawet nie być świadomi faktu, że są ofiarami przemocy ekonomicznej ponieważ przemoc utożsamiają z faktem bicia kogoś. A przecież ich nikt nie bije.

Zdaniem Alicji Szczepańskiej, byłej policjantki i wiceprezeski organizacji (S)Prawa Kobiet, najwięcej przemocy ekonomicznej jest w tzw. dobrych rodzinach: - Mąż zarabia, ona nie musi. On się na to godzi, bo jest w stanie utrzymać rodzinę. Postrzegani są jako normalna, przeciętna rodzina. Na zewnątrz nic nie widać. Kobieta nie ma przecież siniaków - wyjaśnia.

Chociaż pojęcie przemocy ekonomicznej nie funkcjonuje w kodeksie karnym, o jej ofiary upomnieli się politycy. Nowoczesna złożyła w Sejmie projekt ustawy, który wprowadza do kodeksu definicję przemocy ekonomicznej, a za jej stosowanie przewiduje karę do 3 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski