Wyobraźmy sobie sytuację, gdy szukamy wolnego miejsca do zaparkowania w centrum miasta. Zdarzyło mi się już kilkukrotnie objeżdżać przylegające ulice, aby wypatrzyć takie miejsce. Zawsze mnie to irytuje. A gdyby tak każde takie miejsce wyposażone było w niewielkie urządzenie, które rozsyła przez ogólnie dostępną sieć informacyjną dane o swoim statusie - czy jest wolne, czy zajęte, a nasz samochód mógłby taką informację odbierać?
Można by wówczas skierować się dokładnie w miejsce, które jest wolne, bez konieczności krążenia po mieście, tracenia czasu, energii i zbędnego zanieczyszczania środowiska.
To tylko użytkowy przykład zastosowania rozwiązań integrujących różne rzeczy, ludzi i systemy. Takich możliwości jest mnóstwo, zwłaszcza w obszarze działalności przemysłowej. Gdy w fabryce pracuje kilkaset osób, obsługujących kilkadziesiąt urządzeń i realizujących tysiące różnych czynności i procesów, to obszar do poprawy efektywności funkcjonowania poprzez integrację informacji jest olbrzymi. Są już dziedziny, gdzie te zmiany zaszły i stały się rzeczywistością, w której funkcjonujemy. Jeśli ktoś z Państwa kupował w ostatnim czasie bilet lotniczy, to wie o czym piszę. Nikt już nie ma potrzeby kontaktowania się bezpośrednio z przewoźnikami i sprawdzania dostępności miejsc w poszczególnych samolotach i ich cen. A tak to się odbywało jeszcze kilkanaście lat temu. Obecnie systemy wszystkich przewoźników są zintegrowane w jednej bazie, możliwej do przeglądania przez powszechnie dostępne programy, które nie tylko udostępniają informację, ale potrafią również kształtować ceny poprzez analizę zainteresowania danymi przelotami, a także rezerwować miejsca dla nas i dokonywać wirtualnej odprawy.
Podobne zmiany zachodzą także w systemach sterujących komunikacją lądową. Uber wypiera tradycyjne korporacje taksówkarskie, a BlaBlaCar rewolucjonizuje coś, co w naszym pokoleniu nazywaliśmy autostopem. Usługi stały się motorem napędowym zmian. Przemysł, zwłaszcza w Polsce, jest jeszcze daleko z tyłu. Nawet nie wszędzie dotarła w pełni trzecia rewolucja. W Korei Południowej na 10.000 pracowników przypada w przemyśle 631 robotów, w Polsce tylko 32.
Daleka droga przed nami, ale nie ma innego wyjścia niż szybkie nią podążanie. Aby te zmiany zastosować i dobrze wykorzystać, potrzeba przede wszystkim odpowiedniego nastawienia ludzi. Największe opory są w naszej mentalności i to ona potrzebuje zmiany i otwartości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?