Towar przez granicę w Hrebennem w powiecie tomaszowskim próbował przemycić kierowca ciężarówki, obywatel Polski. Mężczyzna ukrył archeologiczne skarby w kabinie pojazdu. Miał obowiązek zgłoszenia wwożonych do Polski muzealiów, ale tego nie uczynił.
Kierowca tłumaczył, że towar nie jest jego własnością. Twierdził, że spełnia tylko prośbę znajomego, który cenne przedmioty miał znaleźć w rzece Prut na granicy mołdawsko-rumuńskiej.
Przechwycone przez funkcjonariuszy wyroby to elementy ceramiki i zabytków kamiennych. - Można wśród nich zidentyfikować np. toporki kamienne, ciężarek tkacki, fragmenty średniowiecznych naczyń oraz półfabrykaty narzędzi krzemiennych, m.in. tzw. „wiórów” (odłupek kamienny służący jako narzędzie tnące). W sumie to 463 przedmioty stanowiące świadectwo życia ludzi z bardzo odległych epok - czytamy w komunikacie Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Wartość zatrzymanych obiektów archeologicznych, w tym wartość zabytkową, ma teraz określić rzeczoznawca.
- Święcenie pojazdów przed jednym z lubelskich kościołów
- Żniwowanie w skansenie. Kosy i sierpy poszły w ruch
- Leżą, śpią i są śliczne. Cudowne koty naszych Czytelników
- Spacerkiem po Kalinie. Mówią o niej „stolica" Lublina
- Złota 44. Najdroższe mieszkanie w Polsce - sprzedane
- To największa „zielona” inwestycja Lublina. Co się zmieniło?
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?