Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwana passa piłkarzy z Puław. Wisła przegrała z Kotwicą Kołobrzeg

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Twitter MKP Kotwica Kołobrzeg
Dwie niepewne interwencje Piotra Zielińskiego w bramce Wisły przesądziły o porażce puławian w Kołobrzegu z Kotwicą 1:2. Beniaminek eWinner 2. ligi został nowym liderem tabeli.

Po trzech ligowych zwycięstwach zespół trenera Mariusza Pawlaka udał się na mecz z rywalem, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Chociaż, to gospodarze strzelili pierwsi gola, to do przerwy drużyną zdecydowanie lepszą byli Wiślacy.

W 6. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Ednilson Furtado. Portugalczyk oddał mocny strzał, ale bramkarz Kotwicy zdołał wypiąstkować piłkę. Kilka minut później, po szybko rozegranym rzucie wolnym, Oskara Pogorzelca próbował zaskoczyć Krystian Puton. W 27. minucie kapitan Wisły zapoczątkował akcję lewą stroną, a po jego dośrodkowaniu Mateusz Klichowicz uderzył głową ponad bramką.

Gospodarze w tym czasie przeważali w środkowej części boiska, ale nie potrafili skonstruować akcji, która realnie zagroziłaby bramce Wisły. Z przebiegu spotkania Kotwica nie zasłużyła na gola, ale w 30. minucie objęła prowadzenie. Miejscowi wykorzystali stały fragment gry. Przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego niepewną interwencją wykazał się Piotr Zieliński i piłkę do bramki skierował Dominik Chromiński.

Pod koniec pierwszej połowy zaostrzyła się gra i sędzia w krótkim czasie aż trzy razy wyciągał żółty kartonik. Końcówka tej części meczu należała jednak do puławian. Do dośrodkowania z prawej strony wyskoczył Dawid Retlewski i głową przedłużył lot piłki. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i chociaż za chwilę wybił ją bramkarz Kotwicy, to sędzia dostrzegł, że całym obwodem przekroczyła linię bramkową i wskazał na środek boiska.

Druga połowa miała bardziej wyrównany przebieg. Obie drużyny dochodziły do sytuacji, które przy większej dokładności mogły zakończyć się strzeleniem gola. W bramce Kotwicy dobrze spisywał się Oskar Pogorzelec.

W 86. minucie na uderzenie zdecydował Paweł Łysiak. Piłkę odbił wprawdzie Zieliński, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że okazję do dobitki otrzymał Radosław Tuleja. Pomocnik Kotwicy nie zmarnował szansy i zapewnił swojej drużynie czwarty triumf z rzędu.

Po porażce Górnika Polkowice, to zespół z Kołobrzegu zasiadł w fotelu lidera eWinner 2. ligi.

Kotwica Kołobrzeg – Wisła Puławy 2:1 (1:1)

Bramki: Chromiński 30, Tuleja 86 – Retlewski 45

Kotwica: Pogorzelec – Tuleja, Kostkowski, Chromiński (56 Cabrera), Cywiński (56 Łysiak), Soljic, Murawski, Kozajda, Kort (64 Bartoś), Bojas (64 Goncerz), Witasik. Trener: Marcin Płuska

Wisła: Zieliński – Majewski, Puton, Retlewski (85 Paluchowski), Wiech, Furtado (72 Josino), Cheba, Kaczmarek (46 Banach), Przywara, Kona, Klichowicz (46 Papikjan). Trener: Mariusz Pawlak

Żółte kartki: Kort, Chromiński – Kaczmarek, Furtado

Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)
Widzów: 2245

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski