Przetarg na odbiór śmieci w Lublinie, ponowne rozdanie

Przypomnijmy, że firma Ekoland z Kraśnika 29 września wygrała przetarg na odbiór śmieci dla dwóch sektorów miasta: I (Abramowice, Głusk, Dziesiąta, Kośminek, Bronowice) oraz VII (Czuby Południowe, Wrotków, Zemborzyce).

Wyniki tej części przetargu zaskarżyła następnie do Krajowej Izby Odwoławczej SITA Wschód, konkurent Ekolandu w postępowaniu. SITA stwierdziła, że Ekoland nie wykazał się odpowiednim doświadczeniem, startując w przetargu. KIO zgodziła się z tą argumentacją, co wymusiło kolejną decyzję Urzędu Miasta Lublin. Z jej podjęciem ratusz czekał do otrzymania pisemnego uzasadnienia wyroku KIO.

- Zgodnie z nakazem KIO wykluczyliśmy Ekoland z postępowania w sektorze I i VII - informuje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Prezes Ekolandu nie odbierał od nas telefonu, komentarza nie uzyskaliśmy we wtorek też w biurze kraśnickiej firmy.

Żeby nie doszło do sytuacji, w której nie ma kto odbierać śmieci od mieszkańców ośmiu dzielnic Lublina, ratusz musiał wyłożyć dodatkowe pieniądze. Przy drugim podejściu wygrała firma, która występowała w tym postępowaniu. Nowym zwycięzcą jest SITA Wschód.

- W przypadku sektora I zapłacimy firmie SITA Wschód tyle, ile chciała, czyli o 903 tys. zł więcej niż pierwotnie mieliśmy do wydania na ten cel - wylicza Beata Krzyżanowska.- W odniesieniu do sektora VII trzeba będzie dołożyć około 46 tys. zł - dodaje.

SITA Wschód już teraz odbiera śmieci w tych dwóch sektorach, umowy zostały zawarte na czas okresu przejściowego, w związku z wygaśnięciem poprzednich.

- Dla mieszkańców nic się nie zmieni - mówi Robert Wiciński, prezes SITA Wschód, które obsługuje obecnie też sektor IV (Stare Miasto, Wieniawa, Śródmieście, Za Cukrownią).

To nie jest jedyny problem do rozwiązania. Miasto musi jeszcze ogłosić przetarg na obsługę sektorów II, III, V oraz oraz VI. Już 29 września, po unieważnieniu czterech z siedmiu części postępowania, ratusz zapewniał, że kolejny przetarg zostanie ogłoszony niezwłocznie. Tak się jednak nie stało. Obecne umowy dla wymienionych rejonów Lublina obowiązują do końca grudnia.

Dlaczego nie udało się wyłonić wykonawców tej usługi we wrześniu? Bo wtedy miasto odrzuciło wszystkie oferty Kom-Eko oraz Konsorcjum Kom-Eko Serwis z Lublina i spółki MST w Łomiankach. Miejscy urzędnicy stwierdzili, że ci uczestnicy postępowania dopuścili się zmowy przetargowej. Dodajmy, że ostatecznie Krajowa Izba Odwoławcza uznała te argumenty Urzędu Miasta Lublin.

Czy to, że miasto wyda prawie milion złotych więcej na odbiór śmieci niż pierwotnie zamierzało, będzie skutkować podwyżką cen dla mieszkańców? - Na pewno tak się nie stanie - uspokaja Beata Krzyżanowska.