Przewozy Regionalne zapłacą za strajk na kolei

Udziałowcami spółki Przewozy Regionalne są samorządy województw. Lubelskie ma 5 proc. akcji. W 2011 r. władze regionu przeznaczyły na przewozy 53 mln zł.

Przewozy Regionalne strajkują: Pociągi stanęły na 24 godziny

Przez całą minioną środę pociągi Przewozów Regionalnych stały bo kolejarze przeprowadzili 24-godzinny strajk. Teraz marszałkowie województw - w tym lubelskiego - zapowiadają, że zwrócą się do spółki o zwrot części pieniędzy. - To wynika z umowy pomiędzy samorządem województwa a Przewozami Regionalnymi. Samorząd płaci za realnie zrealizowane kursy. Kiedy jest przestój - ze względu na strajk czy np. z powodu awarii czy remontów - wypłacana spółce kwota jest pomniejszana o wartość niezrealizowanych połączeń - tłumaczy Beata Górka, rzeczniczka marszałka.
Jakiej sumy zażąda lubelski samorząd - na razie nie wyliczono.

- Rzeczywiście w umowach z samorządami województw są zapisy mówiące o tym, że samorząd płaci przewoźnikowi za faktycznie wykonane połączenia - mówi Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych.

Cena strajku to jednak nie tylko pieniądze odebrane przez marszałków ale też mniejsze zyski z biletów. Ile w sumie będzie kosztował PR środowy protest? - Trudno w tym momencie mówić o konkretnej kwocie. Pieniądze za bilety jednorazowe zwracaliśmy już od 5 sierpnia ale np. za bilety okresowe będą oddawane dopiero po zakończeniu okresu ich obowiązywania - tłumaczy Olszewski.

Związkowcy zapowiadali kolejny protest na 24 sierpnia. Czy do niego dojdzie - na razie nie wiadomo. - W czwartek wieczorem zakończyła się kolejna tura negocjacji. Rozmowy zostały zawieszone, ale obie strony ustaliły, że będą kontynuowane właśnie 24 sierpnia. Pociągi będą więc tego dnia kursowały zgodnie z rozkładem - zaznacza rzecznik Olszewski.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!