Przy Metalurgicznej w Lublinie chcą przerabiać odpady plastikowe. Mieszkańcy są na „nie”: 90 metrów od hali stoją bloki – argumentują

- Takie zakłady powinny powstawać z dala od siedzib ludzkich. Na pewno nie powinno ich być tu, przy ul. Metalurgicznej – przekonuje Arkadiusz Gołębiowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Felin. Chodzi o planowany przez spółkę Eco – Pack zakład przetwarzania odpadów z tworzyw sztucznych oraz papieru. W środę mieszkańcy spotkali się z inwestorem obok hali, w której ma być zainstalowana linia do segregacji.

- Na pewno nikt z mieszkańców Lublina nie chciałby stawiać domu przy takim zakładzie. Tymczasem bloki osiedla przy ul. Grygowej są oddalone od hali, gdzie mają być segregowane odpady, jedynie o 90 metrów. W tych blokach mieszka kilkaset osób – podkreśla Krystyna Brodowska, prezes stowarzyszenia Ekologiczny Lublin.

Eco – Pack zamierza uruchomić linie przetwarzające folię opakowaniową na granulat nadający się do ponownej produkcji folii. Planowany zakład, jak wynika z oficjalnych dokumentów, byłby zdolny do wytwarzania nawet 18 tys. ton granulatu rocznie.

- Do zakładu będą dostarczane głównie odpady z innych zakładów przetwarzania odpadów (folia) oraz odpady zebrane selektywnie od podmiotów gospodarczych (opakowania z tworzyw sztucznych i papieru). Odpady przeznaczone do przetwarzania będą magazynowane w zasobni zbiorczej w hali na utwardzonym podłożu. W budynku istniejącej hali zostanie zamontowana instalacja do segregacji odpadów z produkcją paliwa RDF o wydajności 38000 Mg/rok (38 tys. ton – dop. red.) - wskazuje Eco - Pack w specyfikacji przetargu na dostarczenie i montaż instalacji.

Spółka dostała niezbędne zgody na inwestycję. - Na etapie prowadzonego postępowania w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla inwestycji Eco - Pack nie stwierdzono oddziaływań mogących negatywnie wpływać na środowisko, co potwierdziła decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie – informuje Izolda Boguta z biura prasowego ratusza.

Inaczej sprawę widzi stowarzyszenie Ekologiczny Lublin. Odwołało się od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Przekroczone będą m.in. dopuszczalne normy hałasu. W hali będzie pracować 80 różnych urządzeń – twierdzi Brodowska. I dodaje:

- Inwestor zapewnia, że przetwórnia będzie pracowała przy drzwiach zamkniętych, a załadunek i wyładunek będzie się odbywał wyłącznie w hali. Ale do hali będzie musiało wjeżdżać i wyjeżdżać nawet do stu ciężarówek na dobę. Nie dostaną się do pomieszczenia przez zamknięte drzwi.

- Przedstawiciele Eco – Pack informują nas na spotkaniach, że instalacja będzie „niskoemisyjna”, że jej oddziaływanie zamknie się w granicach nieruchomości. Trudno dać w to wiarę. Jesteśmy nieufni wobec tej inwestycji – uzupełnia Jacek Skiba, przewodniczący zarządu dzielnicy Hajdów – Zadębie.