Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Przy takiej temperaturze silniki inaczej reagują" - po meczu truly.work Stali Gorzów ze Speed Car Motorem Lublin

know
- Będziemy zadowoleni ze zdobycia 40 punktów – mówił tuż przed rozpoczęciem meczu w Gorzowie Jacek Ziółkowski, kierownik drużyny Speed Car Motoru. Żużlowcy z Lublina wywalczyli ostatecznie 41 punktów, ale mogą czuć niedosyt, bo mogło być ich więcej. "Koziołki" przegrały 41:49, ale po pierwszej serii sensacyjnie prowadzili różnicą sześciu punktów.

Przed zawodami kibice na stadionie im. Edwarda Jancarza odśpiewali „sto lat” liderowi truly.work Stali, Bartoszowi Zmarzlikowi. Wicemistrz świata urodził się w 1995 roku, czyli wtedy, gdy z ekstraligą (wówczas 1. ligą) pożegnali się - aż na 23 lata - żużlowcy Motoru. Zmarzlik na własnym torze nie zwykł przegrywać i w piątek też tylko raz oglądał plecy rywala. W piątym wyścigu lepszy od niego był Mikkel Michelsen.

- Walczyliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy i powinniśmy być zadowoleni z tego wyniku. Przed meczem wiele osób uważało, że w Gorzowie nie zdobędziemy więcej niż kilka punktów. Nie więcej niż 30-32 punkty. Poza tym w trakcie zawodów było kilka dyskusyjnych decyzji – podsumował spotkanie przed kamerami Eleven Sports, Michelsen.

Duńczyk wywalczył 9 punktów plus bonus. – Moje poprzednie występy w Gorzowie nie były najlepsze. Ale miałem okazję jeździć tutaj przed rokiem w memoriale Jancarza i było już nieźle. Dzisiaj chciałbym oczywiście zdobyć kilka punktów więcej, bo moje motocykle były naprawdę szybkie, ale na dystansie popełniłem kilka błędów – dodał Michelsen.

Gospodarze przystąpili do meczu po porażce w Częstochowie i gdy po pięciu biegach przegrywali ze Speed Car Motorem różnicą sześciu punktów (12:18) na stadionie słychać było pierwsze gwizdy.

- O tej porze roku, czy po prostu przy takiej temperaturze ciężko się jeździ nawet na własnym torze – stwierdził Zmarzlik. – Silniki zupełnie inaczej reagują. Mecz był fajny i mógł się podobać. Coś się działo i było trochę dramaturgii. W pewnym momencie dla mojego zespołu nie było wesoło, ale się podnieśliśmy. Potrzeba było trochę regulacji i dużo rozmów w całym zespole. Natomiast Lublin był po prostu dobry. W ekstralidze nikt cienki nie jeździ. Dysponowali dobrymi startami i ciężko było ich potem dogonić – mówił w Eleven Sports lider Stali.

Sędzia zawodów, Jerzy Najwer, podjął w trakcie meczu kilka dyskusyjnych decyzji. W 8. biegu start „ukradł” Rafał Karczmarz. W niedzielę w Lublinie przy takiej sytuacji Wiktora Lamparta wyścig przerwano i nakazano powtórkę. Dzisiaj takiej decyzji nie było. Z kolei w 9. wyścigu Paweł Miesiąc i Dawid Lampart wyszli na podwójne prowadzenie, ale starszy z braci Lampartów na drugim łuku wjechał w koleiny i ratując się przed uderzeniem w kolegę położył motocykl. Chociaż szybko wstał i zszedł z toru, arbiter przerwał wyścig.

Najwięcej natomiast dyskusji towarzyszyło startowi do 14. biegu. Dawid Lampart pierwszy się poruszył, ale w taśmę wjechał także Karczmarz i trudno było ocenić, który pierwszy to zrobił. Sędzia długo oglądał powtórki z różnych kamer i po kilku minutach zdecydował się wykluczyć żużlowca Motoru.

Przed ostatnim biegiem goście mieli jeszcze szansę na remis, ale na zakończenie zawodów pewne podwójne zwycięstwo odniosła para Stali. Ostatni w tym wyścigu był Andreas Jonsson, który w Gorzowie startował poobijany po groźnym upadku w meczu z Grudziądzem. – Cieszę się, że jestem w Gorzowie, ponieważ, jak obudziłem się w poniedziałek, to nie sądziłem, że będę miał szansę wystartować w tym meczu – powiedział Szwed.

W 3. kolejce, 26 kwietnia, Speed Car Motor pojedzie w Częstochowie z forBet Włókniarzem, który w piątek przegrał w Grudziądzu z MrGarden GKM 43:47.

Truly.work Stal Gorzów – Speed Car Motor Lublin 49:41
Stal: Bartosz Zmarzlik 16 (3,2,3,3,2*,3), Peter Kildemand 1 (0,1,-,0,-), Szymon Woźniak 11 (2,1*,3,3,2*), Anders Thomsen 7 (0,-,1,3,3), Krzysztof Kasprzak 3 (0,2*,0,1), Mateusz Bartkowiak 0 (0,-,0), Rafał Karczmarz 11 (1,3,3,3,1,0). Trener: Stanisław Chomski
Motor: Mikkel Michelsen 9 (2,3,1*,2,1), Robert Lambert 7 (1*,0,2,3,1*), Dawid Lampart 6 (3,1,w,2*,t), Paweł Miesiąc 3 (1,0,2,0), Andreas Jonsson 6 (1*,2,2,1,0), Wiktor Lampart 4 (3,0,1*), Wiktor Trofimow 6 (2*,2,0,2). Menedżer: Jacek Ziółkowski
Sędziował Jerzy Najwer (Gliwice); Widzów: 10500

Bieg po biegu:
1. Zmarzlik, Michelsen, Lambert, Kildemand 3:3
2. W. Lampart, Trofimow, Karczmarz, Bartkowiak 1:5 (4:8)
3. D. Lampart, Woźniak, Miesiąc, Thomsen 2:4 (6:12)
4. Karczmarz, Trofimow, Jonsson, Kasprzak 3:3 (9:15)
5. Michelsen, Zmarzlik, Woźniak, Lambert 3:3 (12:18)
6. Karczmarz, Kasprzak, D. Lampart, Miesiąc 5:1 (17:19)
7. Zmarzlik, Jonsson, Kildemand, W. Lampart 4:2 (21:21)
8. Karczmarz, Lambert, Michelsen, Kasprzak 3:3 (24:24)
9. Zmarzlik, Miesiąc, Karczmarz, D. Lampart (w/u) 4:2 (28:26)
10. Woźniak, Jonsson, Thomsen, Trofimow 4:2 (32:28)
11. Lambert, D. Lampart, Kasprzak, Kildemand 1:5 (33:33)
12. Woźniak, Michelsen, W. Lampart, Bartkowiak 3:3 (36:36)
13. Thomsen, Zmarzlik, Jonsson, Miesiąc 5:1 (41:37)
14. Thomsen, Trofimow (D. Lampart T), Lambert, Karczmarz 3:3 (44:40)
15. Zmarzlik, Woźniak, Michelsen, Jonsson 5:1 (49:41)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski