Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy ul. Ogrodowej będzie pamiątkowa tablica dowódcy Dywizjonu 303

Małgorzata Szlachetka
Witold Łokuciewski z córką na balkonie mieszkania przy ul. Ogrodowej
Witold Łokuciewski z córką na balkonie mieszkania przy ul. Ogrodowej Archiwum rodzinne Bożeny Gostkowskiej
Witold Łokuciewski to postać nietuzinkowa: ostatni dowódca legendarnego Dywizjonu 303, wybitny lotnik, który został ranny w bitwie o Anglię. Udało mu się wówczas wylądować, mimo uszkodzonego skrzydła samolotu. Eugeniusz Banaszczyk w książce "W bitwie o Anglię" wspomina: "Łokuciewski (...) odjechał na izbę chorych. Mając w nodze ponad trzydzieści odłamków eksplozywnego pocisku działka, tuż po wylądowaniu stracił przytomność z upływu krwi i znalazł się w szpitalu. Jeśli używa się określenia, iż ktoś uratował się cudem, to w przypadku Łokuciewskiego można je zastosować całkowicie".

Tablica upamiętniająca znanego lotnika zostanie odsłonięta 14 czerwca o godz. 17 przy ul. Ogrodowej 10. Będzie zamontowana na froncie domu, w którym pułkownik Witold Łokuciewski mieszkał z rodziną od 1947 do 1957 roku. - Staramy się o zgodę 16 współwłaścicieli kamienicy - mówi Benon Bujnowski, współorganizator wydarzenia. Jednocześnie podkreśla: - Zbiórkę na tablicę organizują uczniowie II LO z ul. Ogrodowej. Pieniądze będą zbierane także wśród mieszkańców tej ulicy.

Jak ostatni dowódca Dywizjonu 303 znalazł się w naszym mieście?

- Zdecydował się wrócić z Anglii do Polski. W Lublinie spotkał się z mamą, która została repatriowana z Wileńszczyzny. Na miejscu dowiedział się, że jego narzeczona nie czekała i poślubiła kogoś innego. Trochę to dziwne, bo Łokuciewski miał powodzenie u kobiet, chodziła za nim fama najprzystojniejszego polskiego lotnika - opowiada Benon Bujnowski.

-Kiedy później szedł smutny po Lublinie, obok Ogrodu Saskiego zobaczył piękną dziewczynę. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia - dodaje.

Akcję upamiętniającą wybitnego lotnika organizuje Klub Seniorów Lotnictwa Aeroklubu Lubelskiego. Uroczystość odbędzie się w ramach trzeciej edycji imprezy Ogrody Sztuk. Festiwal ulicy.

Lubelskie losy lotnika z ulicy Ogrodowej

- Mój wuj i ojciec chrzestny był dla mnie bardzo ważnym i bliskim człowiekiem. Na pewno przyjadę na odsłonięcie tablicy jemu poświęconej, tak jak i jego córki Anna i Danuta - mówi Bożena Gostkowska, siostrzenica Witolda Łokuciewskiego i autorka wspomnień "Tolo. Muszkieter z Dywizjonu 303".

Wybitny lotnik w Lublinie mieszkał przez dziesięć lat w kamienicy przy ul. Ogrodowej 10 i to właśnie tam będzie wmurowana poświęcona mu tablica.

Został w Lublinie, bo tutaj poznał żonę. Wanda była córką znanego lubelskiego adwokata Romualda Szablickiego. Na ślubie pan młody wystąpił w mundurze RAF-u.

Łokuciewski w 1947 roku zatrudnił się jako instruktor w Aeroklubie Lubelskim. Wyrzucono go z pracy po prawie dwóch latach, bo nie przeszedł politycznej weryfikacji. Wtedy imał się różnych zajęć, np. był gońcem w kancelarii teścia. Został zrehabilitowany i wrócił do wojska po odwilży 1956 roku.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski