Przybywa chorych na cukrzycę. Pandemia zrobiła swoje

Szacuje się, że w Polsce cukrzyca dotyka około 3 mln osób, a jednocześnie ok. 10 proc. osób dorosłych. Duży odsetek, bo aż 20 proc. chorych nie wie, że choruje. Prognozy wskazują, że krzywa zachorowalności na cukrzycę w naszym kraju będzie stale rosła: w 2030 r. liczba zdiagnozowanych chorych wynosie 4,2 mln, a zatem z chorobą zmagał się będzie co dziesiąty Polak.

Prof. Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie uważa tę prognozę za dość optymistyczną, ponieważ jego zdaniem za 8 lat liczba zmagających się z cukrzycą może wynieść aż 5 mln.
Cukrzycę dzieli się na dwa typy: 1 i 2. Za typ 1 odpowiadają czynniki genetyczne, za typ 2 czynniki środowiskowe.

- Zdecydowana większość, bo aż 80% pacjentów choruje na cukrzycę typu 2, na którą wpływają czynniki ryzyka takie jak: otyłość, niewłaściwa dieta i brak aktywności fizycznej. Niepokojące jest to, że na cukrzycę typu 2 chorują coraz młodsze osoby: jeszcze niedawno dotyczyła ona przede wszystkim osób starszych, ale ostatnie lata przesunęły tę granicę znacznie w dół – mówi Agnieszka Karczewska, lubelski konsultant ds. pielęgniarstwa diabetologicznego.

Do wzrostu statystyk przyczyniła się pandemia Covid-19.

- Pandemia zwiększyła zapadalność na cukrzycę. Dwa lata lockdownu doprowadziło do mniejszej aktywności fizycznej i większego spożycia kalorii, a w efekcie przeciętny Polak przez ten czas przytył 4 kg – wyjaśnia prof. Grzegorz Dzida.

Zdaniem Elżbiety Sagan, prezes lubelskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków na wzrost statystyk ma wpływ mają także inne czynniki:

- Przede wszystkim Polska stoi nisko w zakresie innowacji w zakresie cukrzycy, poza tym nie robimy sobie podstawowych badań, a pierwsze objawy cukrzycy lekceważymy.

Elżbieta Sagan wie o czym mówi, bo pierwsze obawy cukrzycy sama początkowo lekceważyła:

- Prowadziłam sportowy tryb życia, gimnastyka, nordic walking, rzadko chorowałam, a badania robiłam głównie w związku z wyjazdami do sanatorium. Niektóre wyniki (podwyższone trójglicerydy i cholesterol) były niepokojące, ale uważałam, że zależy to od mojej diety i trybu życia. Zupełnie nie dochodziła do mnie myśl, że mogę mieć cukrzycę. Na szczęście trafiłam na bardzo dobrego lekarza pierwszego kontaktu, który dał mi skierowanie do diabetologa.