18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnie w Lublinie przeżywają oblężenie chorych

Agnieszka Kasperska
Przychodnie w Lublinie przeżywają oblężenie chorych
Przychodnie w Lublinie przeżywają oblężenie chorych Małgorzata Genca
Lekarze nieopuszczający przez wiele godzin gabinetów i zdenerwowani pacjenci czekający na swoją kolejkę - tak w środę wyglądało wiele lubelskich przychodni.

- Pacjentów zaczęło przybywać jeszcze przed świętami. Teraz jest ich już naprawdę bardzo wielu - poinformowała nas w środę Elżbieta Stasieczek z działu marketingu Centrum Medycznego Luxmed w Lublinie. - Kolejka jest znacznie dłuższa niż dotychczas.
Oblężenie chorych przeżywali też m.in. interniści Specjalistyki Czechów, Przychodni Lekarza Rodzinnego przyul. Staszica i Lwowskiej.

- Grypa na Lubelszczyznę jeszcze nie dotarła. Na razie pustoszy Mazowsze. Nie oznacza to jednak, że lublinianie nie chorują - podkreśla Stasieczek.

W środę najczęściej zgłaszali się chorzy borykający się z przeziębieniem. Kaszel, katar, do tego zapalenie oskrzeli i chore zatoki - to najczęściej zgłaszane dolegliwości.

- Więcej niż zwykle jest także przypadków zapalenia ucha środkowego - mówi dr Ryszard Maliszewski, laryngolog. - To bardzo często efekt niewyleczonych i przechodzonych infekcji górnych dróg oddechowych.

Dlatego lekarze radzą, by lublinianie nie bagatelizowali przeziębień. Wciąż można się jeszcze szczepić przeciwko grypie. - Pełną skuteczność szczepionka zyskuje po dwóch tygodniach do podania - przypomina Elżbieta Stasieczek. - Ponieważ apogeum zachorowań na grypę odnotowywane jest na przełomie stycznia i lutego, osoby, które zdecydują się na szczepienie w tym tygodniu, zdążą przed tym terminem.

Być może dzięki temu kolejki w przychodniach się zmniejszą.
- Przywiozłem do lekarza chorą żonę. Potrzebuje jak najszybszej wizyty u lekarza - denerwował się w środę Janusz Sikora. - Mimo że byliśmy umówieni na konkretną godzinę, kolejka jest tak ogromna, że nie wiem, kiedy zostaniemy przyjęci.

- Siedzę pod gabinetem od 40 minut i przede mną jest jeszcze kilka osób - mówiła Jadwiga Adamek. - Wszyscy kaszlą i kichają. Koszmar!

Warto wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski