Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przygarnij psa ze schroniska w Krzesimowie. Na dom czeka 300 zwierząt

DUN
Schronisko w Krzesimowie, w którym przebywa dziś blisko 300 psów, ma wkrótce przestać działać. Dlatego razem z władzami schroniska i wolontariuszami prowadzimy akcję, którą ma przybliżyć Państwu krzesimowskich podopiecznych i i zachęcić, żebyście zabrali ich do siebie. - Każdy znajdzie tu przyjaciela – przekonuje Joanna Miszczuk-Dalmata, wolontariuszka z Krzesimowa. 

DIABLO - to duży, 6 letni psiak. Imię zostało nadane to tylko z uwagi na piękną, czarną sierść, nie na charakter. W pierwszym kontakcie jest nieco zawstydzony i nieśmiały. Walczy z sobą by podejść i polizać człowieka. Przy każdym kolejnym spotkaniu Diabełek jest już jednak znacznie bardziej otwarty. Należy do psów, które potrzebują czasu aby zaufać człowiekowi.

REX ma 12 lat i ciągle wierzy, że ktoś go pokocha. Każdego wita szczerym uśmiechem, zaczepia aby tylko podejść do jego boksu, pogłaskać. Mieszka z sunią, z którą ma świetny kontakt, nie ma w nim grama agresji.

RONI - to kolejny dziadziuś w schronisku, choć ma jeszcze energię młodzieniaszka. W jego genach z pewnością znajdziemy coś z malamuta: uwielbia biegać, skakać, jest niesamowicie aktywny. musi mieć więc zapewnioną przestrzeń do biegania. Ma 11 lat.

WILK- gdyby nadać mu imię pasujące do jego charakteru byłby raczej Ciapkiem niż Wilkiem. Ma 11 lat i intensywnie domaga się kontaktu z człowiekiem. Nic tylko brać, tulić i kochać.

Więcej informacji o psach z Krzesimowa można znaleźć na facebookowym profilu schroniska: www.facebook.com/krzesimow.schronisko/

W sprawie adopcji trzeba się kontaktować z wolontariuszką Agnieszką 695-57-40-65. Jeśli nie będzie odbierała – warto napisać sms, oddzwonią. Zanim weźmiemy psa trzeba podpisać umowę adopcyjną, w której zobowiązujemy się m.in. zapewnić psu godne warunki życia. - Przyszły opiekun musi mieć ze sobą dowód tożsamości i smycz. A także dużo cierpliwości (psy trzeba nauczyć m.in. chodzić na smyczy, niektóre są „po przejściach”, trzeba z nimi popracować -red.). No i oczywiście  serce gotowe pokochać zwierzaka – wylicza Joanna Miszczuk-Dalmata. - Trzeba się też liczyć z wizytą poadopcyjną-ma na celu sprawdzenie w jakich warunkach żyje pies. Nie wydajemy bowiem psów na łańcuch – podkreśla.

Wszystkie suczki są wysterylizowane, psy nie zawsze (sytuacja finansowa schroniska na to nie pozwala). Schronisko zapowiada jednak, że pomoże w zorganizowaniu zabiegu.


Zobacz:

Kosmici, księżniczki i wojownicy. Fantastyczne postacie oblegają Lublin (ZDJĘCIA, WIDEO)
Halloween 2017 w Lublinie. Te przebrania i makijaże robią wrażenie (ZDJĘCIA)
Płacisz w Strefie Płatnego Parkowania? To zbyteczne (LIST CZYTELNIKA)
Morsy znowu wróciły do zalewu (ZDJĘCIA)

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski