Motyw przewodni tegorocznej, 17. już edycji jest bardzo botaniczny - na 7 godzin Starym Miastem zawładnie dzika roślinność, a uczestnicy będą mogli poczuć się jak w prawdziwej miejskiej dżungli. Największą metamorfozę przejdzie z pewnością dobrze znany wszystkim plac Po Farze, na którym pojawi się aż 520 metrów kwadratowych żywej trawy. Ale to nie koniec:
– Chcemy skonstruować szereg wiklinowych łuków plecionych na lekkim metalowym stelażu w miejscach, w których podobne łuki, tyle że kamienne i dźwigające ciężar potężnego sklepienia, stały w czasach świetności kościoła - opowiada Jan Sajdak, autor instalacji „ Plac po…”. - Nasze łuki będą dźwigać tylko ciężar nieba. Wyrosną z drewnianych podstaw ustawionych na resztkach kamiennych fundamentów dawnej świątyni.
Artysta nie jest z Lublina, jednak nasze miasto zajmuje w jego sercu szczególne miejsce.
- Wiele zawdzięczam temu środowisku, przyciągali mnie tutaj Jarek Koziara, śp. Basia Luszawska, czerpałem stąd od lat mnóstwo inspiracji - opowiada. - Szczególnie ciekawił i fascynował mnie ten właśnie plac - z jednej strony przestrzeń z ogromnym potencjałem i tajemnicą, a z drugiej - kamienna pustynia, taka właściwie niezagospodarowana nijak "patelnia", na której w lecie nie da się za bardzo nigdzie schronić. Ta instalacja to coś zupełnie nowego, chciałem to miejsce ożywić używając do tego organicznego materiału, który jest mi bliski, bo pracuję z nim od wielu lat. Korzystam ze szkicu, jaki stanowią fundamenty fary i po prostu "odbudowuję" to, co jest tylko zarysem.
To wielkoskalowa konstrukcja - praca nad nią zajęła około dwóch tygodni, a do "przerobienia" było aż kilka ton materiału.
- Wsparcie organizacyjne ze strony zespołu warsztatów i ekipy plotącej wiklinę jest nieocenione - podkreślił Sajdek.
Zaznaczył także, że to może być początek nowego rozdziału w długim życiu placu Po Farze.
- To zalążek uczłowieczonej przestrzeni, w której ludziom będzie się w ogóle chciało być. Może ktoś się z kimś umówi "pod łukami", może tylko przysiądzie na chwilę w cieniu i odpocznie? Chciałbym, żeby ta instalacja została tutaj całe lato, zobaczymy jak się to uda - dodaje.
Noc Kultury to również projekty specjalne Warsztatów Kultury. Jednym z nich jest instalacja "Tu mi kaktus wyrośnie" stworzona przez zespól autorów i autorek, do którego należy grupa "Otulanie włóczką" i seniorki z Ukrainy, dziergające w ramach projektu „Kawiarenka”.
Rodzinę kaktusów z włóczki będzie można podziwiać i, jak zapowiadają organizatorzy, również przytulać, przy ulicy Ku Farze.
- Zobacz kibiców Motoru na meczu z GKM. Mamy dużo zdjęć!
- Ulicami Lublina przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Zobacz zdjęcia
- XXII Majówka z Panem Prusem w Nałęczowie. Zobacz zdjęcia
- Klasyki na czterech kółkach można już oglądać w Lublinie. Zdjęcia
- Przysięga żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zobacz zdjęcia
- Finał Festiwalu "Scena w Budowie". Nagrody "Złota Kieszeń" zostały wręczone. Zdjęcia
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?