- Prezydent Andrzej Duda uzyskał mandat głównie dlatego, że mieszkańcy wsi w dużej mierze oddali na niego głos – podkreślał na poniedziałkowej konferencji prasowej Krzysztof Hetman, lider ludowców w województwie lubelskim.
Dlatego teraz przedstawiciele Koalicji Polskiej, czyli PSL i Kukiz’15 apelują do prezydenta o zawetowanie ustawy zwanej „piątką dla zwierząt”. Chodzi o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, przyjętą przez Sejm w nocy z 17 na 18 września, którą teraz ma się zająć Senat. Nowelizacja zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, prowadzenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i zakaz trzymania zwierząt domowych na stałe na uwięzi.
- To ustawa zła, szkodliwa – przekonywał poseł Jan Łopata z PSL. - To bomba atomowa zrzucona na polską wieś. Będziemy mieć masowe bankructwa – dodał poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.
Sachajko przekonywał też, że jeśli polscy rolnicy zostaną pozbawieni możliwości eksportu mięsa z uboju rytualnego za granicę, stracą wszyscy Polacy, bo zdrożeją mięso i wędliny. - Mięso w Polsce jest tak tanie, bo producenci zyskują na rynkach zagranicznych – mówił. - Posłowie PiS, także z Lubelszczyzny, podnieśli rączki tak, jak pan prezes kazał. Przyłożyli rękę do likwidacji polskiego rolnictwa – stwierdził.
Jan Łopata podkreślił, że ustawa została uchwalona w ciągu jednej nocy, bez potrzebnej analizy i refleksji. - Jest w niej wszystko, mieszanina różnych spraw. Dlatego powinna być przez prezydenta zablokowana, albo mocno przeredagowana – ocenił Łopata.
Politycy PSL i Kukiz’15 chcą też ograniczenia uprawnień organizacji prozwierzęcych, które interweniują, m.in. w gospodarstwach rolnych, kiedy zwierzęta są trzymane w złych warunkach, maltretowane, głodzone. Poseł Sachajko wielokrotnie, także w poniedziałek, powtarzał, że organizacje te mają zbyt duże uprawnienia, bo mogą wejść na teren gospodarstwa i odebrać zwierzęta, z którymi "nie wiadomo co się potem dzieje" (tak naprawdę o dalszym losie zwierząt decyduje sąd). Podobny argument przedstawiał poseł Jan Łopata. Zdaniem obu polityków dbaniem o dobrostan zwierząt powinny się zajmować państwowe służby weterynaryjne, a nie „ruch społeczny”. Jednocześnie poseł Łopata przyznał, że państwowe służby nie są dziś do tego przygotowane – ani finansowo, ani kadrowo. Ale liczy na to, że się to zmieni.
Koalicja Polska będzie zbierała podpisy pod apelem do Andrzeja Dudy przez około półtora miesiąca.
Klub Konfederacji apeluje do senatora Burego
Przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt wystąpili też działacze Klubu Konfederacji w Lublinie. W poniedziałek przekazali senatorowi Jackowi Buremu list, w którym przedstawiają swoje argumenty.
- Ustawa uderza w przemysł futrzarski w Polsce, który zatrudnia ok. 7 tys. ludzi w Polsce i jest drugim największym w Europie. Wszystko to może w ciągu jednego roku zostać zlikwidowane. Kolejna kwestia to straty z tytułu ograniczenia produkcji wołowiny i drobiu, zahamowania eksportu na rynki azjatyckie, jak też odszkodowania z budżetu państwa dla hodowców – wyliczał podczas konferencji prasowej Ryszard Zajączkowski.
- „Nie jesteśmy homofobami", „Precz z pedałami". W Kraśniku wciąż buzują emocje
- Anioły, Piłsudski, porcelana. Deszczowe targi staroci na placu Zamkowym
- Takie cuda w hali Targów Lublin! Zobacz zdjęcia z targów motoryzacyjnych Moto Session
- Filmowcy znowu w Lublinie. Uwaga! Będą utrudnienia m.in. na Starym Mieście
- Sanepid rozpatruje skargę nauczycieli z lubelskiego liceum
- Kapucyni pożegnali swojego brata, który był zakażony koronawirusem
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?