W całej sprawie chodzi o to, że za 12,7 mln złotych Polskie Porty Lotnicze kupiły wybudowane przez tamtejszy samorząd lotnisko w Radomiu. Ma to być port wspierający stołeczne Okęcie i nie jest to koniec radomskich inwestycji. Rozbudowa tego lotniska tylko w pierwszym etapie ma kosztować 420 mln złotych a do tego trzeba jeszcze doliczyć kolejne nakłady na drogi, które - jak mówił premier Mateusz Morawiecki - mogą sięgnąć 1 mld złotych.
Zdaniem lubelskiego PSL inwestycja w Radomiu jest chybiona i służy wyłącznie celom politycznym. - Podpompowaniu kandydata PiS na prezydenta - ocenia Krzysztof Hetman, prezes PSL na Lubelszczyźnie.
Dodaje, że ten ruch zaszkodzi uruchomionemu pod koniec 2012 r. Portowi Lotniczemu Lublin. - Ta sprawa będzie miała ogromne znaczenie dla rozwoju lubelskiego lotniska - mówi Hetman i dodaje, że oznacza to powolny upadek PLL.
Chodzi o to, że linie lotnicze nie będą chciały stąd operować, skoro ok. 100 km dalej mają do dyspozycji radomskie, państwowe lotnisko, a w pobliżu jeszcze Okęcie. Do tego trzeba jeszcze doliczyć planowany Centralny Port Komunikacyjny.
- To oznacza powolny upadek Łodzi, powolny upadek Lublina i poważne turbulencję na krakowskich Balicach - przewiduje prezes ludowców.
Obawia się, że Urząd Lotnictwa Cywilnego - instytucja państwowa organizująca polską przestrzeń powietrzną - będzie kazała przewoźnikom korzystać z Radomia kosztem Lublina.
- Dziś wyraźnie widać, że podejmowane decyzje spowodują rozchwianie rynku lotniczego - uważa Hetman.
Marszałek województwa (jest jednym z udziałowców PLL), Sławomir Sosnowski przyznaje, że jeśli kilka lat temu byłoby wiadomo, że powstanie lotnisko w Radomiu i jaka będzie jego przyszłość, to być może port w Lublinie w ogóle by nie powstał.
- Tak jak wtedy lobbowaliśmy za szybszą budową drogi S17, to byśmy lobbowali za szybszą budową S12 do Radomia. Z jednej strony mielibyśmy Radom, z drugiej rzeszowską Jasionkę. Mielibyśmy wówczas otwarte drogi do rynku lotniczego - mówi Sosnowski.
Artur Soboń, lubelski poseł i wiceminister inwestycji i rozwoju odpowiada na te zarzuty: - Dziś nie ma ze strony Radomia konkurencji, a z lubelskiego lotniska odchodzą przewoźnicy i kasują loty. To efekt zarządzania PSL - PO. PLL zmarnował szansę, aby być głównym lotniskiem Polski Wschodniej - mówi i dodaje, że reorganizacja rynku lotniczego może być dla Lublina szansą: - Jeśli administracyjnie, a są takie plany, zostanie podzielony rynek lotniczy, to PLL będzie się rozwijał. Jeśli przewoźnicy lowcostowi nie będą korzystali z CPK, Radomia, Warszawy, to Lublin musi to wykorzystać. Ale potrzebne jest odpowiednie zarządzanie - tłumaczy Soboń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?