Wraca temat kontrowersyjnego zapisu o zakazie wchodzenia z psem do Ogrodu Saskiego. W czwartek odbyła się rozprawa przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Lublinie.
Wykreślenia tego punktu z parkowego regulaminu domagają się od ratusza Andrzej Jaworski i Bartłomiej Bałaban, twórcy facebookowego profilu „Lublin z psem”.
- Do sprawy nie doszłoby, gdyby nie nieugięta postawa miasta - przekonywał przed sądem Bartłomiej Bałaban.
Usłyszeliśmy, że miasto podtrzymuje swoją opinię o zasadności wprowadzenia zakazu, który, dodajmy, nie obejmuje psów przewodników.
- Rada Miasta ma prawo do tworzenia zasad dla obiektów użyteczności publicznej. Takie zakazy obowiązują w różnych zabytkowych parkach - mówiła w czwartek Helena Hułyk, prawniczka reprezentująca Urząd Miasta Lublin.
Bartosz Przeciechowski, pełnomocnik skarżących, przekonywał z kolei, że w tym przypadku wystarczyłoby egzekwować już istniejące przepisy prawa, na przykład dotyczącego sprzątania po psach.
Na pytanie sądu, czy nie uważa, że w społeczności właścicieli psów występują zachowania aspołeczne, prawnik odpowiedział twierdząco. Jednocześnie jednak pozwolił sobie na porównanie.
- Obserwujemy w czasie wiosennego przesilenia, że młodzi mężczyźni niszczą przystanki. Pytanie, czy powinno się wprowadzić zakaz przychodzenia wszystkich młodych mężczyzn na przystanek? Wydaje mi się, że byłoby to za daleko idące - mówił Bartosz Przeciechowski.
- Jako społeczność „Lublina z psem” staramy się promować kulturę sprzątania po swoim psie - zapewnił Bałaban.
Zdaniem skarżących, zapis parkowego regulaminu nie ma wystarczającej liczby opinii mieszkańców, popierających zakaz wchodzenia z psem do Ogrodu Saskiego.
- Bez referendum nie jesteśmy w stanie określić, ilu mieszkańców jest za, a ilu przeciw - dodał Przeciechowski.
Prawnik skarżących podniósł również to, że nieaktualny jest obecnie, ze względu na upływ czasu od zakończenia remontu, argument utraty gwarancji dotyczącej zieleni.
Na sali rozpraw był w czwartek także przedstawiciel Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Przypomnijmy, że RPO uznał wcześniej, że oddalenie skargi w 2015 roku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie z powodów formalnych było błędem i sprawa powinna zostać ponownie rozpoznana. Dodajmy, że Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w marcu tego roku uznał, że właściciele psów mają interes prawny w podważaniu regulaminu Ogrodu Saskiego. I dlatego ponownie powinien się tą sprawą zająć sąd w Lublinie, tym razem odnosząc się także do istoty sporu.
Wyrok WSA w Lublinie ma zapaść w dniu 18 lipca.
Ogród Saski to najstarszy park miejski w naszym mieście, oddany w 1837 roku. Ze względu na swoją wartość jest wpisany do rejestru zabytków. Jego generalny remont kosztował 13 mln zł. Powrotem do przedwojennej tradycji było wprowadzenie do Saskiego pawi, które w ciągu dnia spacerują po trawniku, a nocą są w wolierze. W tym parku można swobodnie chodzić po trawnikach.
Burza nad Lublinem. Połamane drzewa, uszkodzone auta, zalane ulice [ZDJĘCIA]
Znamy listę szpitali z woj. lubelskiego, które wejdą do sieci
Ikea w Lublinie. Zobacz, co dzieje się na budowie (ZDJĘCIA Z DRONA)
Siedem tysięcy sprzedanych biletów na festiwal disco polo (ZDJĘCIA)
Otwarcie nowego salonu Volvo w Lublinie (ZDJĘCIA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?