Sobotni pojedynek oba zespoły rozpoczęły bardzo słabo w ofensywie, bowiem pierwsze punkty zdobyła dopiero po ponad czterech minutach gry Dominique Wilson, popisując się akcją dwa plus jeden. Pierwsze trafienie dla Pszczółki zanotowała chwilę później Natasha Mack, wykorzystując dwa rzuty osobiste. W 7. minucie ekipa ze stolicy Dolnego Śląska odskoczyła na 8:2 i gospodynie przez całą pierwszą kwartę musiały gonić wynik. Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się remisem po 13, a jej rezultat ustaliła Natalia Kurach.
Kwarta numer dwa zaczęła się nie po myśli lublinianek, gdyż po półtorej minuty gry w tej części gry, gdy celnie przymierzyła Anna Jakubiuk, Ślęza miała już osiem oczek zaliczki (23:15). Kolejny okres gry to dobra gra miejscowych, które po rzucie Słowaczki Ivany Jakubcowej doprowadziły w 16. minucie do remisu 28:28. Końcowe minuty drugiej kwarty lepiej zagrały jednak wrocławianki, schodząc na przerwę z 3-punktową zaliczką (33:30).
Po zmianie stron Pszczółka odzyskała prowadzenie w 23. minucie, gdy celnie zza linii 6,75 m rzuciła Serbka Aleksandra Stanaćev (37:35). Chwilę potem trójką co prawda odpowiedziała Agata Szmyrka, jednak biało-zielone ponownie wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca trzeciej kwarty (44:40). Wynik tej odsłony ustaliła Jakubcowa.
W decydującej kwarcie przyjezdne zanotowały na początku serię 8:0, co pozwoliło im odskoczyć na cztery oczka (48:44). Wówczas klasę pokazał lubelski duet Amerykanek Natasha Mack i Kamiah Smalls, który wyprowadził lublinianki na prowadzenie 55:48. W tym okresie punktowały bowiem dla Pszczółki tylko zawodniczki z USA. Kolejna trójka Smalls sprawiła, że na 2,5 minuty przed końcem meczu, podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka wygrywały już 58:50. Gospodyniom już nie udało się więcej trafić celnie do kosza, ale Ślęza uczyniła to tylko raz, więc potyczka zakończyła się ostatecznie wynikiem 58:52 dla ekipy z Koziego Grodu.
Kolejny mecz lubelskie akademiczki zagrają 17 października na wyjeździe, a ich rywalem będzie drużyna GTK Gdynia.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin – KS Ślęza Wrocław 58:52 (13:13, 17:20, 14:7, 14:12)
Pszczółka: Smalls 13, Fassina 13, Jakubcowa 11, Mack 10, Stanaćev 7, Niedźwiedzka 2, Kurach 2, Kośla, Sklepowicz, Duchnowska. Trener: Krzysztof Szewczyk
Ślęza: Wilson 16, Bright 11, Drop 8, Fekete 5, Stefańczyk 5, Jakubiuk 4, Szmyrka 3, Jasnowska, Kuczyńska. Trener: Arkadiusz Rusin
Sędziowali: M. Chrakowiecki, D. Ottenburger, T. Szczurewski
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?