Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin przed starciem ligowym w Poznaniu

BLIT
Fot. Wojciech Szubartowski
Lubelskie koszykarki czeka ważny mecz w kontekście układu tabeli przed fazą play-off. Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin zagra w Poznaniu z tamtejszą Eneą AZS.

Lublinianki zgarnęły komplet punktów w czterech ostatnich spotkaniach z rzędu. Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej plasują się na trzeciej pozycji w Energa Basket Lidze Kobiet. Jeśli chcą utrzymać swoją pozycję do fazy play-off nie mogą sobie pozwolić na potknięcie w wyjazdowym starciu z siódmą w stawce Eneą AZS Poznań.

- Jeszcze tak naprawdę nie myślimy o tym. Dla nas każdy mecz jest ważny - mówi trener Pszczółki, Krzysztof Szewczyk. - Równie dobrze możemy trafić na Gorzów lub na Artego. Oczywiście jeśli wygramy w Poznaniu i u siebie ze Ślęzą to będzie to Poznań lub Politechnika, ale nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Na pewno Enea AZS to jest niewygodny przeciwnik. Ostatnio ich zawodniczki złapały większą pewność siebie. Ta forma poszybowała nieco do góry. Mają także dwie koszykarki, które grały w Lublinie. Jovana Popović czy Julia Adamowicz będą z pewnością chciały się pokazać z dobrej strony. Nie będzie to łatwy mecz, ale jedziemy tam po zwycięstwo. Na chwilę obecną wydaje się, że nasza forma też idzie w górę - dodał szkoleniowiec drużyny z Lublina.

- To bardzo ważne spotkania. Chcemy potwierdzić nasza aspiracje do trzeciego miejsca. Musimy pozostać skupione. Te ostatnie dwa mecze są bardzo istotne. Myślę, że jesteśmy w stanie utrzymać naszą pozycję. Myślimy oczywiście o play-offach, ale zostały dwa mecze więc trzeba iść krok po kroku - mówi z kolei zawodniczka Pszczółki, Martina Fassina.

Pierwsze spotkanie obu zespołów padło łupem lublinianek. Zawodniczki Pszczółki pokonały poznanianki na własnym parkiecie 83:63. Wówczas sporo krwi napsuły "Pszczółkom" wspomniane przez trenera wyżej zawodniczki, które jeszcze w ubiegłym sezonie broniły barw lubelskiego klubu. Po drugiej kwarcie przyjezdne nawet prowadziły. W ostatniej partii jednak miejscowe dały popis skutecznej, ofensywnej gry, a przeciwniczki były niemal całkowicie bezradne. Ostatecznie gospodynie wygrały przewagą 20 oczek. Najskuteczniejszymi zawodniczkami w ekipie z Lublina były wówczas Morgan Bertsch i Jennifer O'Neill, które łącznie zdobyły dla swojej drużyny 40 punktów. Dla ekipy z Poznania 13 punktów zdobyła Tiffany Brown, a jedno oczko mniej wywalczyła Popović.

Jeszcze bardziej przekonujące zwycięstwo podopieczne Krzysztofa Szewczyka zaliczyły w minionej kolejce. Koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin pokonały na własnym parkiecie "czerwoną latarnię" Energa Basket Ligi Kobiet, czyli ekipę GTK Gdynia 92:52. W starciu z gdyniankami ani minuty nie zagrała kapitan Pszczółki Elisabeth Pavel, która w konfrontacji z KS Basket 25 Bydgoszcz podkręciła staw skokowy. Sztab szkoleniowy wolał oszczędzić tę zawodniczkę, by mogła w pełni wykurować się na spotkanie z Eneą AZS Poznań. - "Edi" tak naprawdę była gotowa do grania, ale tak na 80%. Stwierdziliśmy, że nie ma co ryzykować, by nie pogłębił się jej uraz - mówi trener Szewczyk.

Mecz 21. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet - Enea AZS Poznań - Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin zaplanowano na środę 24 lutego godz. 18:30. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności, a bezpłatną transmisję "na żywo" przeprowadzi portal TVCOM.PL.

ZOBACZ TAKŻE:

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin wygrała z GTK Gdynia...

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin lepsza od KS Basket ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski