Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin wygrała z DGT Politechniką Gdańską

Lublinianki fatalnie rozpoczęły mecz z gdańszczankami, bowiem po zaledwie pięciu minutach gry przegrywały aż 2:18. Niemoc rzutową przyjezdnych przełamała dopiero minutę później Serbka Kristina Baltić. Gospodynie w pierwszej kwarcie grały jednak na bardzo dobrej skuteczności, aplikując Pszczółce m.in. sześć trójek. Ostatecznie premierowa część meczu zakończyła się 10-punktowym prowadzeniem Politechniki (30:20).

W 16 minucie zespół z Pomorza prowadził jeszcze 38:29, ale wówczas serią 14:0 popisały się lubelskie akademiczki, wypracowując sobie pięć oczek zaliczki (43:38). Ostatecznie Pszczółka zeszła na przerwę, prowadząc 50:48. Wynik pierwszej połowy ustaliła celnym rzutem Peterson, która miała w tym momencie na koncie już 25 pkt.

Jeśli ktoś myślał, że po zmianie stron skończą się emocje i Pszczółka szybko odskoczy, to był w błędzie. Przez całą trzecią kwartę wynik oscylował wokół remisu, a przed decydującą odsłoną gospodynie wygrywały 70:69. W 34 minucie po rzucie Baltić, lublinianki prowadziły 79:72, ale na półtorej minucie przed końcem starcia wszystko było jeszcze możliwe, gdyż Politechnika przegrywała zaledwie 80:83. Team Krzysztofa Szewczyka nie dał sobie odebrać już wygranej, a ostatnie 7 punktów w meczu zdobyła dla Pszczółki niezawodna Peterson.

Pszczółka w fazie zasadniczej m.in. dwukrotnie zagra jeszcze we własnej hali z niżej notowanymi przeciwnikami, czyli Wisłą Kraków (4 marca) i Eneą AZS Poznań (14 marca) oraz na wyjeździe ze Ślęzą (8 marca).

DGT Politechnika Gdańska - Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin 86:92 (30:20, 18:30, 22:19, 16:23)
Politechnika: Hudson 24, Nayo 18, Haryńska 14, Koc 12, Strzelczyk 5, Gwizdała 5, Bujniak 3, Ostrowska 3, Duszkiewicz 2, Mohamed. Trener: Vadim Czeczuro
Pszczółka: Peterson 40, Day 19, Baltić 14, Adamowicz 9, Sklepowicz 5, Labuckiene 4, Pawłowska 1, Szott-Hejmej. Trener: Krzysztof Szewczyk
Sędziowali: A. Kom Njilo, P. Gajdosz, M. Bieńkowski