Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin zagra w środę ostatni w tym roku mecz na własnym parkiecie

SZUPTI
Amerykanka Briana Day pierwszy sezon występuje w barwach Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin
Amerykanka Briana Day pierwszy sezon występuje w barwach Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin Wojciech Szubartowski
Koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin staną dziś przed szansą na czwarte z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach Energa Basket Ligi Kobiet. Akademiczki zmierzą się bowiem przed własna publicznością z Widzewem Łódź. Środowa potyczka rozpocznie się o godz. 19.

Lublinianki będą zdecydowanym faworytem konfrontacji z łodziankami, bowiem ekipa Widzewa plasuje się w dolnych rejonach tabeli, mając na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i aż osiem porażek. Jedyny triumf w tej kampanii łodzianki odniosły blisko dwa miesiące temu, pokonując w meczu wyjazdowym outsidera rozgrywek, Uniwersytet Gdański (84:59).

- To tego meczu przystąpimy bardzo zmotywowane, gdyż ostatni mamy naprawdę bardzo dobrą passę. Jesteśmy faworytkami, ale na pewno nie możemy zlekceważyć rywalek, bo może się to dla nas źle skończyć. To drużyna, która potrafi walczyć, czego dowodem jest to, że łodzianki przegrały z mocnym Artego tylko siedmioma punktami. Jest więc w tej ekipie potencjał - mówi Julia Adamowicz, zawodniczka Pszczółki.

- Musimy od pierwszej do ostatniej minuty walczyć, bowiem czasami miewaliśmy takie momenty, że prowadziłyśmy wysoko, a przeciwnik nas doganiał, odrabiając stratę. Widzew gra drużynowo i na każdej pozycji ma groźną zawodniczkę, a w dodatku w ostatnim czasie do zespołu dołączyła groźna Amerykanka, która będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje.

Łódzki Widzew prowadzi doskonale znany lubelskim kibicom Wojciech Szawarski, który jeszcze w poprzednim sezonie był szkoleniowcem Pszczółki. Jak na razie najskuteczniejszą zawodniczką w Widzewie jest Serbka Katarina Vucković, która w dziewięciu pojedynkach zdobyła 157 pkt. Kolejne lokaty w tej klasyfikacji zajmują Ewelina Gala (121 pkt.), Julia Drop (98 pkt.) i Arina Bilotserkivska (71 pkt.). Ta ostatnia rozegrała jednak o jeden mecz mniej.

Widzew może być teraz znacznie groźniejszy, bowiem niedawno klub ten wzmocniła młoda Amerykanka Taylor Emery, która ma zwiększyć rotacje w teamie trenera Wojciecha Szawarskiego. Może z powodzeniem występować na pozycjach rzucającej i niskiej skrzydłowej. Ma 178 centymetrów wzrostu i do tej pory broniła barw Virginia Tech w lidze akademickiej NCAA. Była też na campie w zespole WNBA z Mineasoty.

Emery udanie już zadebiutowała w ostatnim meczu z łodzianek z Eneą Gorzów Wielkopolski, zdobywając pierwsze punkty dla Widzewa. Ostatecznie uzbierała ich 21, będąc najskuteczniejszą zawodniczką. W poprzednim sezonie notowała średnio po 19 punktów. Zaliczała też 5,2 zbiórki, 2,1 asysty i mogła się pochwalić 38% skutecznością rzutów za 3 punkty, więc lublinianki będą musiały zwrócić szczególną uwagę na tę zawodniczkę.

Dla lublinianek starcie z Widzewem Łódź będzie ostatnim w 2019 roku meczem przed własną publicznością. Biletem wstępu na to spotkanie będą przyniesione produkty żywnościowe i słodycze, zbierane dla potrzebujących dzieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski