Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lulin lepsza od Enei AZS Poznań. Zobacz zdjęcia

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. Wojciech Szubartowski
Piąte zwycięstwo z rzędu, w tym szóste w obecnym sezonie odniosły koszykarki Pszczółki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin. W spotkaniu 10. kolejki rozgrywek akademiczki pokonały na własnym parkiecie zespół Enea AZS Poznań 83:63.

Wysoka wygrana wskazywałaby na stosunkowo łatwą konfrontację, ale w rzeczywistości zawody długo były wyrównane. W mecz lepiej weszły przyjezdne, które szybko wypracowały sobie niewielką przewagę i prezentowały wyższą skuteczność. Z każdą kolejną minutą gra miejscowych wyglądała jednak coraz lepiej, dzięki czemu podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka odrobiły straty z nawiązką i po pierwszej odsłonie prowadziły czterema punktami.

W drugiej kwarcie lublinianki miały już nawet osiem oczek przewagi, lecz niedługo przed dużą przerwą ambitnie grająca drużyna z Wielkopolski złapała odpowiedni rytm gry, co zaowocowało zmianą rezultatu. Biało-zielone zaczęły popełniać sporo błędów i rzadko trafiały do kosza, a rywalki wykorzystywały te potknięcia. Co ważne, ekipa prowadzona przez trenera Grzegorza Zielińskiego w trakcie pierwszej połowy oddała cztery celne rzuty z dystansu, a gospodynie miały pod tym względem zerowy dorobek po 20 minutach rywalizacji. Sporo krwi napsuły "Pszczółkom" zawodniczki, które jeszcze w ubiegłym sezonie broniły barw lubelskiego klubu: Jovana Popović i Julia Adamowicz.

Poznanianki przystępowały do trzeciej partii, wygrywając 38:33. Pszczółka potrzebowała zaledwie 150 sekund, by ponownie wyjść na prowadzenie, które zapewniła swojej drużynie pierwszą celną "trójką" Jennifer O'neill. Dalsza część tej ćwiartki była zacięta i drużyna z Lublina miała przed czwartą kwartą punkt przewagi. W ostatniej partii miejscowe dały popis skutecznej, ofensywnej gry, a przeciwniczki były niemal całkowicie bezradne. Dzięki temu biało-zielone mogły cieszyć się z kolejnego zwycięstwa, a pewny wygranej trener Szewczyk w końcówce wprowadził na parkiet rezerwowe.

- Przed przerwą może trochę brakowało zespołowej gry, a także nie najlepiej broniłyśmy. Przed drugą połową zmotywowałyśmy się i gra była w naszym wykonaniu dużo lepsza. Zaczęłyśmy skuteczniej prezentować się w defensywie i więcej trafiałyśmy - ocenia Olga Trzeciak, zawodniczka Pszczółki.

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lulin - Enea AZS Poznań 83:63 (20:16, 13:22, 21:15, 29:10)

Pszczółka: O'neill 21, Bertsch 19, Pavel 10, Milazzo 8, Niedźwiedzka 7, Poboży 6, Fassina 5, Sklepowicz 3, Kośla 2, Trzeciak 2, Duchnowska, Kosicka. Trener: Krzysztof Szewczyk

Enea: Brown 13, Popović 12, Banaszak 11, Davis 9, Adamowicz 7, Marciniak 4, Piasecka 3, Nowicka 2, Parzeńska 2, Stefańczyk. Trener: Grzegorz Zieliński

Sędziowali: Grzegorz Czajka, Karina Kamińska, Agata Maj

ZOBACZ TAKŻE:

Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin rozgromiła u siebie ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski