Wysoka wygrana wskazywałaby na stosunkowo łatwą konfrontację, ale w rzeczywistości zawody długo były wyrównane. W mecz lepiej weszły przyjezdne, które szybko wypracowały sobie niewielką przewagę i prezentowały wyższą skuteczność. Z każdą kolejną minutą gra miejscowych wyglądała jednak coraz lepiej, dzięki czemu podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka odrobiły straty z nawiązką i po pierwszej odsłonie prowadziły czterema punktami.
W drugiej kwarcie lublinianki miały już nawet osiem oczek przewagi, lecz niedługo przed dużą przerwą ambitnie grająca drużyna z Wielkopolski złapała odpowiedni rytm gry, co zaowocowało zmianą rezultatu. Biało-zielone zaczęły popełniać sporo błędów i rzadko trafiały do kosza, a rywalki wykorzystywały te potknięcia. Co ważne, ekipa prowadzona przez trenera Grzegorza Zielińskiego w trakcie pierwszej połowy oddała cztery celne rzuty z dystansu, a gospodynie miały pod tym względem zerowy dorobek po 20 minutach rywalizacji. Sporo krwi napsuły "Pszczółkom" zawodniczki, które jeszcze w ubiegłym sezonie broniły barw lubelskiego klubu: Jovana Popović i Julia Adamowicz.
Poznanianki przystępowały do trzeciej partii, wygrywając 38:33. Pszczółka potrzebowała zaledwie 150 sekund, by ponownie wyjść na prowadzenie, które zapewniła swojej drużynie pierwszą celną "trójką" Jennifer O'neill. Dalsza część tej ćwiartki była zacięta i drużyna z Lublina miała przed czwartą kwartą punkt przewagi. W ostatniej partii miejscowe dały popis skutecznej, ofensywnej gry, a przeciwniczki były niemal całkowicie bezradne. Dzięki temu biało-zielone mogły cieszyć się z kolejnego zwycięstwa, a pewny wygranej trener Szewczyk w końcówce wprowadził na parkiet rezerwowe.
- Przed przerwą może trochę brakowało zespołowej gry, a także nie najlepiej broniłyśmy. Przed drugą połową zmotywowałyśmy się i gra była w naszym wykonaniu dużo lepsza. Zaczęłyśmy skuteczniej prezentować się w defensywie i więcej trafiałyśmy - ocenia Olga Trzeciak, zawodniczka Pszczółki.
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lulin - Enea AZS Poznań 83:63 (20:16, 13:22, 21:15, 29:10)
Pszczółka: O'neill 21, Bertsch 19, Pavel 10, Milazzo 8, Niedźwiedzka 7, Poboży 6, Fassina 5, Sklepowicz 3, Kośla 2, Trzeciak 2, Duchnowska, Kosicka. Trener: Krzysztof Szewczyk
Enea: Brown 13, Popović 12, Banaszak 11, Davis 9, Adamowicz 7, Marciniak 4, Piasecka 3, Nowicka 2, Parzeńska 2, Stefańczyk. Trener: Grzegorz Zieliński
Sędziowali: Grzegorz Czajka, Karina Kamińska, Agata Maj
ZOBACZ TAKŻE:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?