Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili pięcioma punktami. Aż 11 z nich zdobył Sherron Dorsey-Walker, który dwukrotnie trafił zza obwodu. Warto wyróżnić także dobrą postawę na tablicach Romana Szymańskiego, który zebrał sporo ważnych piłek. W początkowych fragmentach spotkanie nie było rozgrywane w szczególnie dynamicznym tempie. W obu zespołach było widać, że złapanie odpowiedniego sezonowego rytmu po długiej przerwie spowodowanej pandemią, będzie wymagało jeszcze trochę czasu.
W trakcie kolejnej ćwiartki czerwono-czarni zdołali odskoczyć rywalom nawet na 11 punktów, lecz nie potrafili długo utrzymać tak pokaźnej przewagi. Dzięki cierpliwej postawie przyjezdni potrafili zniwelować straty i Pszczółka Start prowadziła po 20 minutach gry 36:31.
Po zmianie stron rywalizacja była jeszcze bardziej zacięta i wyrównana. Na półmetku trzeciej odsłony na tablicy wyników widniał remis 40:40, a drużyny na parkiecie nie grzeszyły skutecznością. Później jednak podkręciły tempo, a lublinianie trafili cztery z rzędu rzuty z dystansu. Trzy z nich były autorstwa Martinsa Laksy. Goście również trafiali zza łuku i "Startowcy" nie byli w stanie zbudować sobie znaczącej zaliczki przed ostatnią z kwart, do której przystępowali, prowadząc 54:52.
Rezultat długo utrzymywał się na styku, ale w końcówce konfrontacji więcej sił i zimnej krwi zachowali miejscowi. Podopiecznym trenera Davida Dedka pomogła także szersza ławka rezerwowych i większa rotacja. Ostatecznie lublinianie wygrali po ciężkim boju i mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie 2020/21 w Energa Basket Lidze.
W kadrze meczowej gospodarzy znalazł się nowy nabytek klubu, Kamil Łączyński. Podpisanie kontraktu z 31-letnim rozgrywającym ogłoszono oficjalnie w środę w godzinach przedpołudniowych, więc reprezentant Polski nie mógł jeszcze pomóc drużynie, z którą do tej pory praktycznie nie trenował.
Kolejna potyczka czeka Pszczółkę Start już w najbliższą niedzielę. Do hali Globus zawita wówczas Anwil Włocławek. Początek najbliższego meczu zaplanowano na godzinę 17:35.
Pszczółka Start Lublin - Polski Cukier Toruń 82:73 (21:16, 15:15, 18:21, 28:21)
Pszczółka Start: Dorsey-Walker 24, Laksa 17, Dziemba 13, Moore 13, Borowski 10, Jeszke 3, Pelczar 2, Medford Jr, Szymański, Gospodarek
Polski Cukier: Diduszko 19, Kulig 19, Cel 17, Trotter 10, Wieluński 3, Samsonowicz 3, Perka 2, Kondraciuk. Trener: Jarosław Zawadka
Sędziowali: R. Mordal, M. Kuzia, M. Skorek
Widzów: około 1500
ZOBACZ TAKŻE:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?