Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczółka Start Lublin przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy sezonu 2020/2021

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. archiwum
Koszykarze Pszczółki Startu Lublin rozpoczęli zmagania w fazie play-off od porażki. W pierwszym ćwierćfinałowym starciu z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski czerwono-czarni ulegli na wyjeździe rywalom 81:106.

Już po otwierającej kwarcie gospodarze prowadzili różnicą 12 punktów, a lubelski zespół nie mógł być zadowolony ze swojej gry w obronie. "Startowcy" nie potrafili powstrzymać liderów przeciwnej drużyny i popełniali zbyt wiele błędów, które ostrowianie wykorzystywali w łatwy sposób. I choć w drugiej odsłonie podopieczni trenera Davida Dedka poprawili skuteczność w ataku, to nadal szwankowała ich postawa w defensywie. Dzięki temu miejscowi na dużą przerwę schodzili przy korzystnym dla siebie rezultacie 58:41.

Po zmianie stron zawodnicy Arged BM Slam Stali długo nie tracili koncentracji, wciąż konsekwentnie udowadniając swoją wyższość nad ekipą z Lublina. Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami, prym na parkiecie wiódł najskuteczniejszy duet żółto-niebieskich: Jakub Garbacz (9 "trójek"!) i Chris Smith. Słowa uznania należą się także napędzającemu akcje gospodarzy doświadczonemu Jamesowi Florence'owi, który zanotował dziewięć asyst. Bardzo dobrze zaprezentował się ponadto Trey Kell, który popisał się double-double, skutecznie walcząc na tablicach. W szeregach "Stalowców" trudno było znaleźć słabe punkty. Trener Igor Milicic przygotował swoich koszykarzy do środowej konfrontacji znakomicie, dzięki czemu przyjezdni nie prowadzili w meczu nawet przez sekundę.

Po stronie czerwono-czarnych warto wyróżnić zaś Dustina Ware'a, mającego stuprocentową skuteczność rzutów z gry. Amerykański rozgrywający aż cztery razy trafił do kosza za trzy punkty. Dobrze wypadł także walczenie grający Roman Szymański. Postawa najlepszych zawodników w drużynie Pszczółki Startu pomogła zniwelować straty w ostatniej z ćwiartek, gdy rywale mieli już 29 punktów przewagi.

Lubelski zespół nie przystępował do ćwierćfinałowych zmagań z łatką faworyta. W tej roli stawiana była drużyna z Wielkopolski. Ostrowianie udowodnili, że ich tegoroczne dobre występy w Energa Basket Lidze oraz europejskich pucharach to nie przypadek. Mimo wszystko, sympatycy Pszczółki Startu spodziewali się nieco bardziej zaciętego boju w pierwszym spotkaniu play-offów. Okazja do rehabilitacji już w najbliższy piątek o godzinie 20:00. Wówczas odbędzie się drugie ze starć, które będzie transmitowane na platformie emocje.tv. 6 kwietnia rywalizacja przeniesie się natomiast do hali Globus.

Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - Pszczółka Start Lublin 106:81 (27:15, 31:26, 27:17, 21:23)

Arged: Garbacz 30, Smith 17, Ogden 16, Kell 11, Florence 11, Andersson 9, Mokros 4, Sobin 4, Kucharek 2, Ryżek 2, Wojciechowski. Trener: Igor Milicic

Pszczółka: Ware 19, Davis 16, Szymański 10, Searcy 9, Dorsey-Walker 8, Laksa 7, Dziemba 6, Borowski 4, Łączyński 2, Jeszke, Pelczar. Trener: David Dedek

Sędziowali: D. Zapolski, M. Chrakowiecki, Ł. Andrzejewski

ZOBACZ TAKŻE:

Arena Lublin ponownie będzie gościć finał Pucharu Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski