Spotkania w Mińsku nie da się przełożyć, bo nie ma innego terminu na jego rozegranie. Możemy albo oddać je walkowerem, albo pojechać w ósemkę i zagrać w duchu sportowej rywalizacji. Wybieramy to drugie rozwiązanie. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo, pomimo braku trzech naszych zawodniczek. W takich realiach żyjemy, musimy mieć tego świadomość. Wsparcie kibiców zawsze jest dla nas bardzo ważne, tym razem potrzebujemy go jeszcze bardziej – mówi prezes AZS UMCS Lublin, Rafał Walczyk.
Pozytywne testy na obecność koronawirusa dotyczą łącznie czterech osób z drużyny. – Osoby z wynikiem dodatnim zostały odizolowane od zespołu. Cały czas są pod opieką sztabu medycznego, a ich stan jest monitorowany – dodaje Rafał Walczyk.
Klub lubelski czwartkowego meczu EuroCup przełożyć nie może, ale wystąpił do władz Energa Basket Ligi Kobiet o zmianę terminu niedzielnego starcia z Polonią Warszawa w ramach rozgrywek krajowych. – W podobnych sytuacjach liga przychylała się już do próśb klubów, zatem liczę, że podobnie będzie i tym razem – mówi prezes Walczyk.
Przypomnijmy, że Pszczółki z bilansem sześciu wygranych i jednej porażki są wiceliderkami polskiej ligi. Z kolei w zmaganiach EuroCup przed ostatnią kolejką zajmują trzecie miejsce w swojej grupie. Aby awansować do kolejnej fazy tych rozgrywek, w czwartek muszą pokonać Horizont Mińsk.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?