Lublinianie zagrają zatem z obrońca trofeum, który także i teraz ma ochotę, aby powtórzyć wynik sprzed roku. – Nie chciałem jeszcze teraz trafiać na Raków, bo uważam, że to najlepsza drużyna w Polsce. Z drugiej strony oczywiście po to się trenuje, aby grać takie mecze. Jednak bardziej życzyłem sobie tego w finale – wyjaśnia defensor Motoru, Przemysław Szarek.
W Rakowie prowadzonym przez trenera Marka Papszuna szlify w zawodzie zbierał obecny szkoleniowiec Motoru, Gonçalo Feio. Można zatem powiedzieć, że uczeń zmierzy się z mistrzem.
Gospodarzem wiosennego starcia z Rakowem będą lublinianie i bardzo możliwe, że to spotkanie zgromadzi na trybunach Areny rekordową w tym sezonie publikę. Jak dotychczas najwięcej kibiców (7551) przyszło na mecz 1/8, w którym to lublinianie pokonali pierwszoligową Wisłę Kraków.
Na wcześniejszym etapie zespół Feio uporał się po dogrywce z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin (1:0). Przedstawiciel ekstraklasy z Częstochowy to jednak już drużyna z zupełnie innej półki. Aktualni wicemistrzowie Polski w obecnym sezonie pewnie zmierzają po historyczny tytuł, mając na półmetku rozgrywek 9 punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa.
– Na pewno trafiliśmy na najsilniejszą drużynę, która prawdopodobnie zostanie przyszłym mistrzem Polski. Sądzę, że dla kibiców zobaczenie obecnie najlepszych zawodników w Polsce będzie fajną rzeczą. Jeśli chodzi o mnie, to lubię grać z klasowymi piłkarzami, bo mogę zobaczyć czy sobie poradzę lub czego mi jeszcze brakuje. Mierzenie się z graczami pokroju Iviego Lópeza, Vladislavsa Gutkovskisa czy Patryka Kuna jest zawsze ciekawym doświadczeniem – uważa obrońca Motoru Lublin, Kamil Rozmus.
Zdecydowanie łatwiejsze zadanie wydaje się mieć pierwszoligowy Górnik Łęczna. Po tym jak we wcześniejszych rundach odprawił z kwitkiem dwie drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej, czyli Koronę Kielce (1:0) i Piasta Gliwice (1:0), teraz przyjdzie mu się zmierzyć z drugoligową Pogonią Siedlce.
– Jeżeli chodzi o grę na tym etapie Pucharu Polski, to nie rozpatruje losowania w kontekście dobrego lub złego. Na pewno Pogoń będzie wymagającym przeciwnikiem, w końcu w poprzednich rundach wyeliminowali już dwie drużyny pierwszoligowe. Spodziewamy się zatem ciężkiego meczu – zapowiada trener Górnika, Marcin Prasoł.
Z racji niższej klasy rozgrywkowej gospodarzem tej potyczki będzie ekipa z Siedlec. – Oczywiście zawsze chciałoby się grać u siebie, jednak na to nie mamy już wpływu – kończy trener szkoleniowiec łęcznian.
Wszystkie pary 1/4 finału:
KKS 1925 Kalisz – Śląsk Wrocław
Lechia Zielona Góra – Legia Warszawa
Pogoń Siedlce – Górnik Łęczna
Motor Lublin – Raków Częstochowa
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?