Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Punkt Motoru Lublin w wyjazdowym starciu z liderem

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
W meczu otwierającym 32. kolejkę eWinner 2. Ligi Motor Lublin zremisował na wyjeździe ze Stalą Rzeszów 1:1. Obie bramki padły w pierwszej połowie.

Motor mając coraz mniej czasu, aby dogonić trzecią w tabeli drużynę Ruchu Chorzów, na spotkanie w Rzeszowie wyszli ustawini ofensywnie. Szybko okazało się, że nie tylko na papierze.

Lublinianie na terenie pewnej już awansu Stali Rzeszów od początku starali się przejąć inicjatywę. Aktywny na prawym skrzydle był Tomasz Swędrowski. Zawodnicy trenera Marka Saganowskiego w pierwszym kwadransie zdecydowanie częściej gościli na połowie rywali niż ci na połowie Motoru. Goli jednak nie obejrzeliśmy. Sytuacji klarownych nie było.

W 17. minucie odgryźć chcieli się gospodarze. Z okolic „szesnastki” uderzenia próbował Patryk Małecki, ale jego próba była i niecelna i zbyt lekka. Chwilę później z nieco dalszej odległości, ale identycznie w skutku, próbował zawodnik lublinian, Piotr Ceglarz.

Groźnie wyglądała sytuacja Stali z 22. minuty. Po ładnej akcji zespołowej, w pole karne dośrodkował Paweł Oleksy. Głową uderzał Krzysztof Danielewicz. Futbolówkę lecącą wysokim lobem efektownie wybił Sebastian Madejski. Ta jednak chyba nie zmierzała w światło bramki.

Pięć minut później ponownie z główki strzelał Danielewicz. Jego próba co prawda groźna nie była, ale była dla Motoru pewnym sygnałem. Stal coraz lepiej poczynała sobie w ofensywie.

W 29. minucie gospodarze powinni prowadzić 1:0. Po rożnym dla lublinian z szybką kontrą wyszli gracze z Rzeszowa. Błąd w obronie popełnił Filip Wójcik. W efekcie w sytuacji sam na sam z Madejskim znalazł się Małecki. Napastnik gospodarzy miał w środku niepilnowanego Kacpra Sadłochę, do którego prosiło się wręcz podać. Małecki postanowił jednak w pojedynkę kończyć akcję, ala świetnie z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz Motoru.

W statystyce strzałów na bramkę 5:1 prowadzili piłkarze trenera Daniela Myśliwca. Przyjezdni postanowili jednak nieco to zmienić. W 37. minucie po zamieszaniu w polu karnym uderzał Maciej Firlej. Z tą próbą poradził sobie Wiktor Kaczorowski. Kilkadziesiąt sekund później nie dał jednak już rady. Piłkę sytuacyjną z okolic 25 metra bez namysłu mocno kopnął Firlej, a płaskie uderzenie zakończyło swój lot w siatce bramki Stali (1:0).

Wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa, ale w końcówce przycisnęli gospodarze. Po dośrodkowaniu z wolnego Piotra Głowackiego bliski szczęścia w 45. minucie był Bartłomiej Poczobut.

Arbiter doliczył jeszcze 180 sekund. W nich kapitalną wrzutkę Sadłochy, w biegu w polu karnym, na klatkę przyjął Danielewicz. Następnie z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Madejskiemu (1:1).

To w szeregach Motoru wywołało spore zamieszanie. Chwilę później prowadzenie Stali mógł dać Małecki, ale piłkę odbił Madejski. Zespoły zeszły do szatni przy remisie 1:1.

Na drugą odsłonę oba zespoły wyszły bez żadnych zmian w składzie. Pierwsze zagrożenie stworzyli miejscowi. Kąśliwe dośrodkowaniu pomiędzy linię obrony a Madejskiego posłał Andreja Prokić. Na róg futbolówkę wybił Mateusz Świeciński. Była to interwencja z gatunku tych, które mogą zakończyć się trafieniem samobójczym.

W 54. minucie z wolnego uderzał natomiast Danielewicz, ale dobrze ze strzałem poradził sobie bramkarz Motoru. Stal zaczęła coraz bardziej przyciskać.

Lublinianie przebudzili się po upływie około 20 minut gry. Świetnie z wolnego uderzał Tomasz Swędrowski. Piłka wpadła jeszcze w kozioł. Na róg ostatecznie wybił ją bramkarz gospodarzy. Chwilę przed tym oglądaliśmy inne starcie Kaczorowskiego i Swędrowskiego. Golkiper Stali wręcz staranował we własnym polu karnym pomocnika gości, jednak sędzia Albert Różycki nie widział w tej sytuacji nic niezgodnego z przepisami.

Do końca wynik już nie uległ zmianie. W hicie kolejki pierwsza i czwarta drużyna w tabeli podzieliły się punktami.

Stal Rzeszów – Motor Lublin 1:1 (1:1)

Bramki: Danielewicz 45+2 – Firlej 38

Stal: Kaczorowski – Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki, Poczobut (90+2 Szczypek), Danielewicz, Wolski, Sadłocha (72 Piątek), Małecki, Prokić. Trener: Daniel Myśliwiec

Motor: Madejski – Rozmus, Błyszko, Świeciński, Swędrowski, Firlej (74 Fidziukiewicz), Wójcik, Sędzikowski (81 Polak), Kołbon (74 Król), Ryczkowski (60 Kosecki), Ceglarz (60 Mandricenco). Trener: Marek Saganowski

Żółte kartki: Poczobut, Małecki – Wójcik

Sędzia: Albert Różycki (Łódź)

Widzów: 2428

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski