Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytania do syndyka: Upadłość konsumencka staje się popularna

Redakcja
Na pytania Czytelników Daniel Górski odpowiadał przez godzinę
Na pytania Czytelników Daniel Górski odpowiadał przez godzinę Małgorzata Genca
Kredyty "w spadku" po bliskich, dług, który po latach wzrósł do 4 mln zł i zobowiązania wnuczka, których spłacenie przekracza możliwości babci. Z takimi problemami dzwonili do redakcji Czytelnicy, którzy chcieli dowiedzieć się więcej o upadłości konsumenckiej.

Pytania dotyczyły warunków, które trzeba spełnić, żeby złożyć do sądu wniosek o upadłość. Większość osób przyznawała, że nie stać ich nawet na  spłatę kosztów postępowania. - Jeśli dłużnik nie jest w stanie sam pokryć kosztów postępowania, to robi to za niego Skarb Państwa - tłumaczy Daniel Górski, radca prawny i syndyk licencjonowany.

Po liberalizacji przepisów z końca 2014 r. radca zauważa wzrost zainteresowania tym sposobem wyjścia ze spirali zadłużenia o 300 proc. To dlatego, że to rozwiązanie korzystne, twierdzi.

- Po ogłoszeniu upadłości nie rosną odsetki. Są umarzane postępowania egzekucyjne i windykacja nie może być przeprowadzona, a postępowaniem zajmuje się syndyk - zapewnia Daniel Górski. Z tego rozwiązania nie skorzystają osoby, których zadłużenie dotyczy np. kar sądowych, mandatów i alimentów. Dotyczy konsumentów, ale w niektórych sytuacjach ten typ upadłości może być też rozwiązaniem dla przedsiębiorców.

Piotr Nowak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski