Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZL-Świdnik: Kolejne opóźnienia w przetargu na śmigłowce dla polskiej armii

EP
Śmigłowiec AW149 (na górze), Black Hawk (na dole, z lewej strony), EC-725 Caracal (na dole, z prawej strony)
Śmigłowiec AW149 (na górze), Black Hawk (na dole, z lewej strony), EC-725 Caracal (na dole, z prawej strony) PZL-Świdnik, EP, airbushelicopters.com
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, przetarg na 70 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii nie zostanie rozstrzygnięty w tym roku. Resort obrony zapowiedział, że kontrakt o który walczy m.in. PZL-Świdnik zostanie podpisany w połowie 2015 r.

O opóźnieniach poinformował w ubiegłym tygodniu Czesław Mroczek, podsekretarz stanu w resorcie obrony. Jeszcze we wrześniu, jego szef, minister Tomasz Siemoniak zapowiadał, że przetarg zostanie rozstrzygnięty w tym roku. Zmiany mają wynikać z dużej liczby pytań i uwag złożonych przez oferentów. - Przewidujemy, że na koniec lutego przyszłego roku będziemy mieli wybór oferty, później jeszcze negocjacje z punktu widzenia offsetu i w sierpniu powinniśmy podpisać umowę z dostawcą śmigłowców - powiedział, cytowany przez PAP, Czesław Mroczek.

Amerykanie nie złożą oferty?
Jeszcze do niedawna nie było wątpliwości, że o kontrakt walczą trzy podmioty: konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest oferujące śmigłowiec EC-725 Caracal; PZL-Świdnik i AgustaWestland z AW149 oraz konsorcjum Sikorsky i PZL Mielec ze śmigłowcem Black Hawk. Pod koniec października ostatni z oferentów poinformował jednak, że wycofa się z przetargu, jeśli jego warunki nie zostaną zmienione. Pojawiła się sugestia, że całe postępowanie zostało przygotowane z myślą tylko o jednym dostawcy. Ministerstwo odpowiedziało, że wymagania dotyczące śmigłowca były znane od maja, a Sikorsky dysponuje maszynami, które są w stanie je spełnić. - Ministerstwo było i jest otwarte oraz gotowe do równoprawnego dialogu ze wszystkimi oferentami, ale w żadnym z postępowań nie ulega naciskom potencjalnych wykonawców co do warunków zamówienia - podkreślał płk Jacek Sońta, rzecznik ministerstwa.

W odpowiedzi na to stanowisko, konsorcjum Sikorsky Aircraft i PZL Mielec poinformowało, że nie jest w stanie złożyć oferty w przetargu. - Warunki techniczne, prawne i ekonomiczne przedstawione przez Ministerstwo Obrony Narodowej uniemożliwiają nam uczestnictwo w procedurze przetargowej - czytamy w oświadczeniu. Jednocześnie, zarząd PZL Mielec zapewnia, że oferent nie chce wycofać się z przetargu. - Pragniemy przedstawić polskim Siłom Zbrojnym opcję rozważenia jednego z najlepszych, a na pewno najbardziej sprawdzonego śmigłowca na świecie. Jednakże, w obecnych warunkach złożenie ekonomicznie uzasadnionej oferty mogącej w 100 proc. spełnić wszystkie wymagania, uwzględniając aspekty techniczne, prawne i finansowe jest niemożliwe - czytamy dalej w oświadczeniu.

Ministerstwo bierze pod uwagę, że w postępowaniu pozostanie dwóch dostawców. Termin składania ofert mija 28 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski