Jaki powinien być idealny instruktor nauki jazdy? - Musi być cierpliwy i musi być bardzo dobrym psychologiem i pedagogiem. Oczywiście nie można zapominać o wiedzy merytorycznej z zakresu ruchu drogowego. Powinien umieć nawiązywać kontakty, nie może być mrukiem - odpowiada Cezary Lipski, nasz tegoroczny zwycięzca plebiscytu na najsympatyczniejszego instruktora nauki jazdy. - Kursant zawsze powinien polegać na swoim instruktorze, mieć w nim oparcie. Nawet po 10 latach moi byli kursanci dzwonią do mnie i pytają o nowinki w przepisach, jeśli mają jakieś wątpliwości - tłumaczy pan Cezary.
Cezary Lipski jest instruktorem od 15 lat. - Obecnie zajmuję się przede wszystkim szkoleniem motocyklistów. Jednak pomagam także w nauce jazdy na kategorię B. Nasz ośrodek zatrudnia 20 instruktorów, mamy m.in. 10 samochodów osobowych i dwie ciężarówki. Cieszę się, że mój wysiłek został doceniony - precyzuje nasz zwycięzca z ośrodka OSK Lipski w Puławach.
Cezary Lipski w naszym plebiscycie zdobył 113 głosów i wyprzedził Grzegorza Lisa (80 pkt) i Konrada Łukiewicza (25 pkt).
Z kolei w kategorii najlepsza szkoła nauki jazdy w woj. lubelskim po raz drugi z rzędu bezkonkurencyjny okazał się ośrodek PZMot. Zwyciężył z wielką przewagą nad stawką. PZMot otrzymał aż 2298 głosów od naszych Czytelników. Na kolejnych miejscach uplasowali się Władcy Dróg (63 punkty) i Kursor (33).
- Bardzo się cieszymy z kolejnej wygranej. 67 lat tradycji, profesjonalizmu i nowoczesności robi swoje. Żadna szkoła w regionie nie ma tylu absolwentów co my. Rocznie nasze ośrodki na Lubelszczyźnie kształcą 2 tys. nowych kierowców - mówi Dariusz Woźniak, prezes PZMot w Lublinie.
Woźniak podkreśla, że po ostatnim zwycięstwie szkole przybyło kursantów. - Wierzę, że w tym roku będzie tak samo. Po poprzednim triumfie wykleiliśmy część naszych samochodów naklejkami informującymi o zwycięstwie w plebiscycie „Kuriera Lubelskiego”. W tym roku zrobimy podobnie - wyjaśnia prezes Woźniak.
PZMot w naszym województwie ma szkoły nie tylko w Lublinie, ale też Chełmie i Białej Podlaskiej.
Na czym polega fenomen zwycięskiego ośrodka? - Mamy bardzo duże zaplecze: dwa place manewrowe, 4 samochody ciężarowe, autobus, ciągnik, wózki widłowe i kilkanaście samochodów osobowych - wylicza Woźniak. - Co ważne podkreślenia, szkolenia w PZMot prowadzą instruktorzy, którzy zatrudnieni są na pełne umowy, co jest obecnie bardzo ważnym elementem - kwituje.
ZOBACZ TEŻ: Największy błąd popełniany przez kierowców to nadmierny pośpiech
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?