Racjonalny szacunek dla przeszłości

Wiele miast, gmin czy powiatów ma dziś dużą trudność, by racjonalnie wyważyć szacunek dla tragicznie poległych z bieżącym funkcjonowaniem samorządu i lokalnego biznesu. Taki problem stanął swego czasu przed Oświęcimiem, gdzie w niedalekiej odległości od obozu zagłady zaplanowano budowę centrum handlowego. Taki problem ma też i Lublin, którego włodarze, ale i mieszkańcy, muszą się zmierzyć z planami budowy spopielarni zwłok w okolicach Muzeum na Majdanku. Tu wszystko co na pierwszy rzut oka wydaje się być logiczne, logiczne ostatecznie może wcale nie być. Trzeba nam w tym przypadku nie logiki, ale racjonalności, która, co oczywiste, uwzględni szacunek dla zagazowanych i rozstrzelanych na terenie obozu.

Logiczny bowiem na pierwszy rzut oka jest argument przeciwników, który mówi o pejoratywnej konotacji budowanej spopielarni z obozowym krematorium. Popatrzmy jednak racjonalnie. Czym urażamy pamięć tragicznie zmarłych decydując się na budowę spopielarni? Kominem i samymi tylko konotacjami? Większy brak szacunku okazujemy pozwalając, by okolice pomnika muzealnego były tak dalece zdegradowane, jak to dziś widzimy. Brak szacunku to odrapane budy sprzedawców kwiatów i zniczy, które sąsiadują z muzeum. Brak szacunku w końcu to śmieci, które walają się wzdłuż muzealnego ogrodzenia.

Ktoś kiedyś podjął decyzję o ulokowaniu na działce sąsiadującej z muzeum cmentarza. Kolejni decydenci zezwalali na poszerzanie terenu komunalnej nekropolii. Dziś spoczywają tam tysiące już ludzi i pewnie spoczną na wieki kolejne tysiące. Im też należny jest szacunek, szacunek dla decyzji wielu z nich o tym, że chcą zostać spopieleni. Racjonalne jest więc, żeby spopielarni nie budować na drugim końcu miasta, ale właśnie w okolicach cmentarza.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski