Bartłomie`j Gorzkowski jest pomysłodawcą i współtwórcą schroniskowego egzotarium, pierwszej i jedynej tego typu placówki w Polsce.
- Trafiają do nas zwierzęta bardzo zaniedbane, niekiedy w krytycznym stanie. Wspólnie z lekarzami robimy wszystko, aby uratować im życie - mówi pan Bartłomiej.
W egzotarium mieszka ponad 50 żółwi, jaszczurek, węży, pająków, skorupiaków i żab. W najbliższy weekend swoich towarzyszy opuści Kasia, legwan uwielbiający się przytulać do swojego opiekuna Macieja Kościuka. - Trudno mi będzie się z nim rozstać, ale na pewno w stołecznym zoo, dokąd trafi, poczuje się świetnie - twierdzi pan Maciej.
- Cieszymy się z każdego nowego domu, który udaje się nam znaleźć dla schroniskowych zwierzaków. Aktualnie na dobrych ludzi czeka 330 psów i 150 kotów - mówi Bożena Kiedrowska, dyrektor schroniska.
Jeśli chcielibyście Państwo dać dach nad głową kotu, psu, żółwiowi, wejdźcie na stronę www.schronisko-zwierzaki. lublin.pl lub zadzwońcie tel. 81-466-26-42.
Mimo ulewnego deszczu, który towarzyszył nam w poniedziałek na deptaku, wielu przechodniów zatrzymywało się, żeby posłuchać jedenastoletnich wokalistek, laureatek konkursu "Diamenty Lublina". Ada Szymczyk zaśpiewała bardzo bluesowo "Bluesa bujanego", a Kasia Sikora wzruszyła wszystkich "Kołysanką dla mamy". - Jestem dumna ze swoich diamencików.
Ada Szymczyk "Blues bujany":
Kasia Sikora "Kołysanka dla mamy":
- Dziewczynki odrobinę się denerwowały, ale piosenki z repertuaru Majki Jeżowskiej zaśpiewały po prostu świetnie - nie kryła emocji Ewa Małecka, nauczycielka śpiewu z Młodzieżowego Domu Kultury "Pod akacją" w Lublinie.
We wrześniu do Kuriera zostanie dołączona płyta z siedemnastoma piosenkami w wykonaniu kilkunastoletnich młodych artystów.
Obfite śniadanie, dużo wody mineralnej, owoce. Obiad bez przejadania się, kolacja lekka, ale głodni spać iść nie powinniśmy - mówią Magdalena Jarzębowska, psychodietetyk i Jolana Dudek, dietetyk. Panie, które gościliśmy dzisiaj na deptaku, podkreślają jednak, że najważniejszy jest rozsądek.
- Jeśli po zjedzeniu na śniadanie jednej bułeczki i wypiciu kubka kawy, czujemy się syci, nie ma się co zmuszać do "połykania" większej ilości kalorii - przekonuje Magdalena Jarzębowska. - Nasz organizm wie najlepiej, na co ma apetyt.
Rozsądek był też "bohaterem" wypowiedzi dr. n. med. Bogusława Wacha, szefa Wojewódzkiej Poradni Skórno-Wenerologicznej w Lublinie. - Korzystajmy ze słońca z umiarem, najlepiej się opalać do godziny jedenastej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?