Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Majdan o reprezentacji Adama Nawałki: Mundial pokaże czy potrzebujemy nowych twarzy

Filip Bares
Filip Bares
Reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz na mundialu 19. czerwca.
Reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz na mundialu 19. czerwca. Piotrhukalo
- Senegal będzie grał twardo, zdecydowanie, szybko i bezpardonowo. Myślę, że pierwszy mecz zadecyduje o awansie - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski Radosław Majdan

Jak ocenia Pan grupowych rywali Polaków? Senegal, Kolumbia i Japonia to dość egzotyczne drużyny.

Nie są to reprezentacje, z którymi Polska gra często, są z poza Europy. Kolumbia jest z pewnością najtrudniejszym rywalem. Tacy piłkarze jak Radamel Falcao czy James Rodriguez są gwiazdami światowej klasy i jest to niesamowicie groźny w ofensywie zespół, ale zdarzają im się wpadki w defensywie. Z pewnością są faworytem grupy.

Na pierwszy ogień idzie Senegal. Czego możemy się po nich spodziewać?

Źle się ułożyło, że przyjdzie nam grać z nimi na początku turnieju. Historycznie drużyny z Afryki świetnie rozpoczynają wielkie imprezy, o czym na własnej skórze mogli się przekonać Francuzi w 2002, kiedy przegrali właśnie z Senegalem, a byli obrońcami tytułu. Będzie to bardzo fizyczny pojedynek. Senegalczycy grają w najmocniejszych ligach na świecie - hiszpańskiej, francuskiej i angielskiej. W przeszłości udowodnili, że są dobrym zespołem.

Jak ważny jest pierwszy mecz takiego turnieju?

Myślę, że będzie to mecz o awans. Jeśli go wygramy to będę spokojny o chłopaków. Natomiast jeżeli się potkniemy to będziemy musieli się martwić do samego końca. Senegal będzie grał twardo, zdecydowanie, szybko i bezpardonowo.

Najmniej z polskiej grupy mówi się o Japonii.

Moim zdaniem jest to najsłabszy zespół z tej grupy. Uważam, że Japończycy nie mają szans na awans do 1/8 turnieju. Niedawno zmienili trenera, gdyż poprzedni nie mógł się dogadać z gwiazdami reprezentacji. Może zadziała tzw. "efekt nowej miotły", ale ja w to nie wierzę. Japończycy są chyba świadomi, że w Rosji wiele nie ugrają.

To jak widzi Pan układ tabeli na koniec fazy grupowej?

Myślę, że te trzy drużyny będą się biły o awans. Kolumbia jest faworytem i myślę, że wygrają grupę. Polska będzie musiała poradzić sobie z Senegalem i mam nadzięję, że zajmiemy drugie miejsce.

Jaki jest potencjał reprezentacji Nawałki w Rosji?

Trudno powiedzieć. Patrząc na formę z ostatnich kilku miesięcy i sparingów to chyba nie ma wielkiego optymizmu. Można jednak zauważyć, że gdy nasi chłopcy zakładają koszulki z orłem na piersi to są w stanie wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Minimum to wyjście z grupy.

W przypadku awansu Polacy najprawdopodobniej zagrają z Belgią lub Anglią. Na który z tych zespołów wolałby Pan trafić?

Oba zespoły byłyby trudnymi rywalami, ale wolałbym Anglię. W ostatnich latach byli górą, ale Islandczycy pokazali dwa lata temu, że słabszy zespół może ich pokonać. Wygrali wtedy determinacją i walką, a tego naszym chłopakom nie brakuje. Anglicy do teraz nie potrafią do końca się odnaleźć mimo, że piłkarzy mają całkiem przyzwoitych.

Jaki jest najsłabszy punkt kadry Nawałki?

Druga linia. Grzegorz Krychowiak praktycznie stracił ostatni rok, Krzysztof Mączyński do Rosji nie pojedzie. Na szczęście jest
Jacek Góralski, który przebojem wdarł się do reprezentacji. Na bokach Kuba Błaszczykowski i Kamil Grosicki mają przede wszystkim problemy ze zdrowiem i mało grali meczów w pełnym wymiarze czasowych, a na mundiali gramy co cztery dni.

Nie pewna jest obecność filara naszej defensywy Kamila Glika.

Jeżeli kontuzja jest aż tak poważna jak zdaje się być to byłaby to duża strata i nie będzie go łatwo zastąpić. Na Euro 2016 bazowaliśmy na dobrej grze defensywnej, teraz może być z tym ciężko.

Czy jest to ostatnia wielka impreza reprezentacji Polski z tym trzonem zawodników?

Myślę, ze tak. Łukasz Piszczek zapowiedział, że po mundialu będzie się żegnał z reprezentacją, Kuba Blaszczykowski być może też. Filary tego zespołu są coraz starsze i trudno powiedzieć czy będziemy w stanie ich zastąpić. Ten turniej nam pokaże czy po udanych mistrzostwach Europy mamy jakąś kontynuację w zespole czy był to jednorazowy wyczyn. W eliminacjach oprócz Danii nie mieliśmy trudnych przeciwników. Dopiero tu się dowiemy czy sie rozwinęliśmy jako zespół czy nie, czy potrzebujemy świeżości i nowych twarzy. Jeśli tak to gdzie je znaleźć? Po tych mistrzostwach pewien etap dla niektórych piłkarzy się po prostu skończy i będziemy musieli liczyć na nowych.

Niedawno trener Nawałka zaczął korzystać z ustawienia 3-5-2. Jest to Pana zdaniem dobry wybór, zważywszy na zawodników jakich mamy?

System 3-5-2 charakteryzuje się zaangażowaniem większej ilości zawodników w obronie. Jeśli ma się dobrych zawodników na wahadle i w środku pola to system świetnie się sprawdza. Trzeba wtedy uważać by nie stracić na grze ofensywnej.

Kto Pana zdaniem powinien grać na wahadłach w Rosji?

Na pewno Kuba Błaszczykowski i Kamil Grosicki. Nasi środkowi pomocnicy będą musieli wtedy pamiętać o asekuracji Kamila, bo jest to zawodnik, którego ciągnie do przodu. Kuba grał kiedyś w podobnej roli więc u niego takich problemów raczej nie będzie. Ważny będzie nasz defensywny pomocnik i myślę, że Grzegorz Krychowiak się tu sprawdzi. Szkoda mi trochę jeszcze Łukasza Piszczka. On móglby grać na wahadle, bo jest dobrze usposobiony, ale będzie potrzebny w środku pola.

Pana faworyt w Rosji?

Brazylia, Hiszpania i ewentualnie Niemcy, ale bardziej Brazylia.

MŚ 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski