Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranking najbardziej zatłoczonych lubelskich skrzyżowań. Po których ulicach jeździ najwięcej aut?

Artur Jurkowski
Skrzyżowanie Racławickich, Krakowskiego Przedmieścia, Lipowej. Okazuje się, że korzysta z niego niego więcej pieszych, niż aut
Skrzyżowanie Racławickich, Krakowskiego Przedmieścia, Lipowej. Okazuje się, że korzysta z niego niego więcej pieszych, niż aut Małgorzata Genca
Rondo Dmowskiego przy lubelskim zamku to numer jeden wśród miejskich skrzyżowań pod względem przejeżdżających przez nie pojazdów.

Ponad 114 samochodów wjeżdża w ciągu minuty na rondo Dmowskiego, czyli skrzyżowanie Tysiąclecia, Unii Lubelskiej, Lwowskiej. W ciągu godziny daje to 6868 pojazdów. Dużo? Niewątpliwie tak.

- Ale liczba aut jest i tak o 214 pojazdów niższa niż rok wcześniej - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. I dodaje: - Pomiar natężenia ruchu był robiony w październiku 2016 r., kiedy były prowadzone prace przy przebudowie al. Tysiąclecia. Trudno rozstrzygnąć czy to te roboty zniechęciły kierowców do przejazdu przez tę część miasta, czy może to obwodnica zachęciła ich do zmiany trasy. Na to pytanie dostaniemy odpowiedź pod koniec roku.

Wątpliwości nie ma za to w przypadku skrzyżowania Sikorskiego - Solidarności - gen. Ducha, gdzie w ciągu roku liczba przejeżdżających aut spadła trzykrotnie. - To efekt przebudowy - potwierdza Kieliszek.

Jesienią 2015 roku naliczono na tym skrzyżowaniu 4994 pojazdów w ciągu godziny. W kwietniu ubiegłgo roku rozpoczęły się tam prace drogowe. Między innymi zamknięto dla ruchu - z wyłączeniem autobusów - ul. gen. Ducha i część ul. Północnej, na al. Solidarności jedna jezdnia jest nieprzejezdna. Trudno się dziwić, że kierowcy zaczęli unikać tego skrzyżowania jak ognia. W efekcie w październiku 2016 liczba aut wyniosła już tylko 1650. - Kierowcy omijają to skrzyżowanie m.in. korzystając z Popiełuszki, Racławickich czy Warszawskiej - wskazuje Kieliszek.

W rankingu najbardziej zatłoczonych skrzyżowań wysoko plasuje się to u zbiegu Jana Pawła II i Filaretów. Tam, podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego, w ciągu godziny pojawia się 5681 pojazdów. - Większość kieruje się na wprost jadąc od strony ul. Nadbystrzyckiej w kierunku ronda Kowcza. To wskazuje, że jest to trasa powrotu z pracy do domu - ocenia Kieliszek.

Ul. Jana Pawła II to obecnie jedna z najbardziej ruchliwych arterii komunikacyjnych Lublina. Np. przez skrzyżowanie tej ulicy z ul. Roztocze przejeżdża w godz. 15-16 łącznie 2050 aut, przez kolejne 60 minut - 2416. - I nie ma co się dziwić. Wystarczy spojrzeć na liczbę nowych bloków, aby uświadomić sobie ile osób zamieszkało w ostatnim czasie w tym rejonie Lublina - tłumaczy Kieliszek.

Badania zostały wykonane w październiku i listopadzie 2016 r. Objęły łącznie 171 skrzyżowań na terenie Lublina. - To dla nas materiał m.in. do planowania układu komunikacyjnego. Pokazuje, że jak najszybciej należy wybudować przedłużenie ul. Dywizjonu 303 od ul. Kunickiego do ul. Wrotkowskiej, czy połączyć Trasę Zieloną z ul. Krochmalną - podkreśla Kieliszek.

Wyniki badań pokazują też ciekawostki. Choćby to, że na niektórych skrzyżowaniach pojawia się więcej pieszych, niż aut. Gdzie? - Na skrzyżowaniu Lipowej, Krakowskiego Przedmieścia i Racławickich - wskazuje Kieliszek.

W godz. 15-16 przez znajdujące się tam przejścia dla pieszych przeszło 2136 osób, po jezdni przejechało 1941 aut. W ciągu kolejnej godziny pieszych było 1897, aut - 1818.

Tiry bez wstępu do Lublina

Przy drogach wjazdowych do miasta pojawiły się znaki zakazujące ruchu po ulicach Lublina pojazdów o masie powyżej 16 ton. Znaki stoją przy ulicach: al. Warszawska, Choiny, Nałęczowska, Wygodna, Droga Męczenników Majdanka, Osmolicka, Wojciechowska, al. Kraśnicka, al. Spółdzielczości Pracy, Turystyczna, Bohaterów Września, Metalurgiczna, al. Witosa, al. Solidarności, Sławinkowska.

Ratusz chce, aby kierowcy tirów korzystali z obwodnicy a nie przejeżdżali przez miasto. Zakazu nie ma przy ul. Abramowickiej. - Bo z tej strony Lublina nie ma obwodnicy - tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Znaki stoją na terenie miasta, przy drogach którymi zarządza ratusz. Mają się też pojawić przy drogach krajowych ale magistrat nie poprawił ciągle projektu organizacji ruchu czego oczekuje GDDKiA. Do miasta mogą wjechać tiry, które dowożą towary do lubelskich odbiorców. Ale muszą mieć specjalny identyfikator. - Mamy już gotowych 60 zezwoleń do odebrania i 600 wniosków o ich wydanie - wylicza Kieliszek. Kierowcy za złamanie zakazu wjazdu tirów do Lublina grozi mandat w wysokości 500 zł mandatu i dwa punkty karne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski